ATP w Winston-Salem: Hurkacz pokonał Shapovalova i po raz pierwszy zagra w finale
Hubert Hurkacz odniósł wielki sukces awansując po raz pierwszy w karierze do finału turnieju ATP. Dwudziestodwuletni tenisista w Winston-Salem pokonał w półfinale Kanadyjczyka Denisa Shapovalova 6:3, 6:4 i w sobotę powalczy o triumf w imprezie z Francuzem Benoit Paire'em.
To był morderczy dzień dla Polaka. Najpierw w ćwierćfinale pokonał Amerykanina Francesa Tiafoe 4:6, 7:6 (7-1), 6:1. Po kilku godzinach odpoczynku Hurkacz wyszedł na kort ponownie. Półfinał - pierwszy w karierze naszego tenisisty - z nieco wyżej notowanym na liście światowej Shapovalovem (37.ATP) miał nieco inny, choć podobnie wyrównany przebieg. W obu partiach Hurkaczowi wystarczyło jednak po jednym przełamaniu, odpowiednio w szóstym i dziewiątym gemie, by po 69. minutach zameldować się w finale.
- Wspaniałe uczucie. To był długi, ale miły dzień. Głównym celem moim, trenera Craiga Boytona oraz całego sztabu jest, bym codziennie stawał się lepszym tenisistą, ale oczywiście ten finał jest wielkim sukcesem - przyznał po półfinale Hurkacz.
W drugim secie, przy stanie 1:2, 20-letni Shapovalov miał cztery break pointy, ale żadnego nie wykorzystał.
- To był kluczowy moment. Utrzymanie podania w takich okolicznościach dodatkowo mnie zmotywowało, a rywal był pod coraz większą presją - zauważył Polak, który choć często nie trafiał pierwszego podania, to po drugim wygrał aż 84 proc. akcji.
- W całym turnieju jednak dobrze serwuję. Ten element funkcjonuje jak należy - zaznaczył Hurkacz, który wcześniej w Winston-Salem wyeliminował Koreańczyka Duckhee Lee i doświadczonego Hiszpana Feliciano Lopez.
W piątek podtrzymał dobrą passę w meczach z Shapovalovem, którego wcześniej pokonał w 1/8 finału prestiżowej imprezy w Indian Wells. Kolejny mecz czyli ćwierćfinał, przegrany wówczas ze słynnym Szwajcarem Rogerem Federerem, był do tej pory największym sukcesem Polaka.
Z powodu opadów deszczu ostatnie dni zmagań w Winston-Salem przebiegają w niecodzienny sposób. W piątek tenisiści mieli w programie zarówno ćwierćfinały, jak i półfinały. Właśnie dlatego Hurkacz wychodził na kort dwa razy.
W ćwierćfinale Polak, 41. w światowym rankingu, który w Winston-Salem jest rozstawiony z "trójką", po ponaddwugodzinnym pojedynku pokonał 4:6, 7:6 (7-1), 6:1 Amerykanina Francesa Tiafoe (nr 10.) i po raz pierwszy został półfinalistą zawodów ATP. Co ważne, dwa wcześniejsze pojedynki z tym zawodnikiem, które miały miejsce w ubiegłym roku, Hurkacz przegrał.
- Decydujący był tie-break drugiego seta. Rozegrałem go bardzo dobrze, pewnie, choć wcześniej w tej partii straciłem prowadzenie 4:0. W trzecim secie utrzymałem koncentrację, pewność i wszystko potoczyło się po mojej myśli - powiedział wrocławianin po zwycięstwie nad zawodnikiem gospodarzy.
Za awans do finału w Winston-Salem na konto Polaka trafi 150 punktów do rankingu ATP oraz 56 tys. dolarów premii. Na zwycięzcę czeka 250 pkt i 96,5 tys. USD.
Korty Wake Forest University w Karolinie Północnej są szczęśliwym miejscem dla naszych tenisistów. W 2014 roku jeden z trzech finałów w karierze osiągnął na tym obiekcie Jerzy Janowicz, który przegrał decydujące spotkanie z Czechem Lukasem Rosolem. Jeśli zaś chodzi o grę w finale turnieju ATP, to 8 lutego 2015, również Janowicz był w finale halowej imprezy w Montpellier i było to ostatnie takie osiągnięcie Biało-Czerwonych.
W finale rywalem Hurkacza będzie turniejowa "jedynka" - Francuz Benoit Paire (1.), który pokonał innego podopiecznego trenera Boytona, reprezentanta gospodarzy Steve'a Johnsona 1:6, 6:0, 6:0.
- Jeśli grasz z "jedynką", twoim celem musi być zwycięstwo w turnieju. Ale finał to specyficzny mecz, inne niż pozostałe. Triumfator wzniesie trofeum, zgarnie wszystko, więc to coś specjalnego. To jednak dopiero jutro. Na razie myślę o tym, żeby odpocząć i dobrze się wyspać - przyznał przed pierwszym pojedynkiem z Hurkaczem, mieszkający w Genewie, mierzący aż 198 cm, 30-letni Francuz, który zajmuje 30 pozycję w klasyfikacji tenisistów. W finale zagra po raz ósmy. Ma w dorobku trzy tytułu ATP, z czego dwa tegoroczne - z Lyonu i Marrakeszu.
Początek finału - o godz. 23 czasu polskiego. Transmisja w Polsacie Sport Extra.
Turniej w Winston-Salem jest ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającym się w poniedziałek w Nowym Jorku wielkoszlemowym US Open. Hurkacz na kortach Flushing Meadows zacznie rywalizację od pojedynku z niemal dokładnie 10 lat starszym Francuzem Jeremym Chardym. Paire za rywala mieć będzie Kanadyjczyka Braydena Schnura.
Wyniki półfinałów:
Benoit Paire (Francja, 1) - Steve Johnson (USA) 1:6, 6:0, 6:0
Hubert Hurkacz (Polska, 3) - Denis Shapovalov (Kanada, 2) 6:3, 6:4
Komentarze