W pierwszej połowie inicjatywa przechodziła z rąk do rąk. Już w pierwszych minutach kontuzji doznał Marcin Biernat. Po zderzeniu z rywalem, z zakrwawioną twarzą musiał upuścić boisko, a jego miejsce zajął Łukasz Sołowiej.
Wynik meczu otworzyło w 35. minucie samobójcze trafienie gospodarzy. Z prawej strony wrzucił piłkę Maciej Mańka, a debiutujący w barwach Zagłębia Tomasz Hołota niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Tyszanie chcieli pójść za ciosem, w kolejnych minutach ruszyli na bramkę rywali, jednak efektem tych zabiegów były jedynie rzuty rożne oraz niecelny strzał Sebastiana Stebleckiego. W ostatnich minutach przebudzili się gospodarze, ale wynik przed przerwą nie uległ już zmianie. W ekipie z Sosnowca również doszło do zmiany urazu doznał słabiej dysponowany Filip Karbowy i w 38. minucie zastąpił go Jakub Sinior.
Po przerwie gospodarze ruszyli do odrabiania strat i w 55. minucie dopięli swego. Kapitalnym uderzeniem z linii pola karnego popisał się Szymon Pawłowski, nie dając szans bramkarzowi rywali. Asystent sędziego podniósł w tej sytuacji chorągiewkę, ale arbiter główny gola uznał. Goście również protestowali, twierdząc, że jeden z piłkarzy Zagłębia był na spalonym. Protesty te były zbyt energiczne i kierownik drużyny został ukarany czerwoną kartką.
Na odpowiedź tyszan nie trzeba było długo czekać. W 58. minucie kapitalnie dośrodkował z lewej strony Łukasz Grzeszczyk, a jego akcję skutecznym strzałem głową zwieńczył Mateusz Piątkowski. 1:2 i gospodarze znów musieli gonić wynik. Nie byli jednak w stanie skutecznie odpowiedzieć. Nie podjęli większego ryzyka w ofensywie, a indywidualne akcje Pawłowskiego nie wystarczyły, by wywalczyć choćby punkt. Swoje szanse mieli również piłkarze GKS, choćby w 80. minucie, gdy strzał Grzeszczyka obronił Matko Perdijić, jednak wynik nie uległ już zmianie.
Piłkarze GKS Tychy po raz pierwszy w sezonie wygrali na wyjeździe. Ostatnio na boisku rywala triumfowali 24 kwietnia (3:1 z Sandecją Nowy Sącz). W obecnych rozgrywkach przegrali wyjazdowe starcia z Radomiakiem Radom (1:2), GKS Jastrzębie (1:2) i Sandecją (0:1). Po słabszym początku sezonu piłkarze trenera Tarasiewicza wracają do dobrej dyspozycji. W poprzedniej kolejce ograli na własnym boisku 5:1 Chrobrego Głogów, a teraz odnieśli cenne zwycięstwo w Sosnowcu.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 1:2 (0:1)
Bramki: Szymon Pawłowski 55 – Tomasz Hołota 35 (s), Mateusz Piątkowski 58.
Zagłębie: Matko Perdijić – Quentin Seedorf, Piotr Polczak, Tomasz Hołota, Tomasz Nawotka, Carl Stewart (70. Błażej Radwanek), Filip Karbowy (38. Jakub Sinior), Szymon Pawłowski, Patryk Małecki, Mateusz Szwed (56. Stanisław Biłenkyj), Fabian Piasecki. Trener: Radosław Mroczkowski
GKS: Konrad Jałocha – Bartosz Szeliga, Marcin Kowalczyk, Marcin Biernat (12. Łukasz Sołowiej), Maciej Mańka, Wojciech Szumilas, Sebastian Steblecki (85. Jakub Piątek), Łukasz Grzeszczyk, Dario Kristo, Dominik Połap (46. Kacper Piątek), Mateusz Piątkowski. Trener: Ryszard Tarasiewicz.
Żółte kartki: Małecki, Hołota – Połap, Steblecki, Kowalczyk, Piątkowski.
Sędzia: Paweł Malec (Łódź).
WYNIKI I TABELA FORTUNA 1 LIGI
RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
