16-letni debiutant z Barcelony potrzebował zgody rodziców na mecz z Realem Betis
W niedzielę Camp Nou miało okazję przywitać potencjalną nową gwiazdą. W 78. minucie meczu z Realem Betis na murawie pojawił się Ansu Fati. 16-latek, który stał się najmłodszym debiutantem "Blaugrany" od 1941 roku, musiał wcześniej otrzymać zgodę rodziców na występ w tym spotkaniu.
25 sierpnia 2019 roku zawodnik z Gwinei Bissau miał 16 lat i 298 dni. To plasowało go na drugim miejscu w klasyfikacji najmłodszych debiutantów. Młodszy był tylko Vicente Martinez (16 lat i 280 dni) w 1941 roku. Fatiego powitały brawa blisko 80000 widowni, a sam piłkarz niespecjalnie się stresował. W trakcie kilkunastu minut był bardzo aktywny, a raz nawet prawie trafił do siatki. Jego uderzenie minimalnie minęło słupek bramki strzeżonej przez Daniela Martina Fernandeza. Ostatecznie FC Barcelona wygrała 5:2.
Występ Fatiego nie byłby możliwy, gdyby nie... zgoda rodziców. Tak mówią przepisy La Liga. Niepełnoletni piłkarze nie mogą brać udziału w wieczornych spotkaniach, jeśli nie otrzymają specjalnego pozwolenia od opiekunów prawnych. W tym przypadku nie było oczywiście żadnego problemu.
Fati pojawił się w meczowej kadrze ze względu na liczne problemy kadrowe. Ernesto Valverde nie mógł skorzystać z usług m.in. Lionela Messiego, Ousmane Dembele oraz Luisa Suareza.
WYNIKI, TABELA I TERMINARZ LA LIGA
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze