„Szkoła trenerów Wichniarka”: Kto w bramce i na obronie w kadrze?

Piłka nożna

Artur Wichniarek były napastnik reprezentacji Polski i m.in. Herthy Berlin, obecnie ekspert Polsatu Sport przez trzy najbliższe dni specjalnie dla Polsatsport.pl będzie typował i omawiał skład kadry na mecze ze Słowenią i Austrią. Przy tej okazji „Wichniar” otworzył swoją „szkołę trenerów”.

- Witam serdecznie ze szkoły trenerów Artura Wichniarka, nie pod egidą PZPN, ale moją własną. Dziś omówimy pozycję bramkarza i obronę, jaką powinien moim zdaniem wystawić w dwumeczu ze Słowenią i Austrią trener Jerzy Brzęczek – zaczął swój kolejny wideo felieton Wichniarek.

 

Tym razem sceneria była bardzo „na czasie”. W pierwszy dzień szkoły „Wichniar” udał się do prawdziwej szkoły i przy szkolnej tablicy wyrysował swój skład formacji defensywnej reprezentacji Polski.

 

- W bramce chyba postawiłbym jednak na Szczęsnego ze względu na to, że gra w lepszym klubie niż Fabiański. Do Fabiana mam wielki sentyment. Chłopak już parę razy musiał się pogodzić z decyzjami trenerów, że będzie drugim i teraz chyba też będzie, mimo że w meczu z Izraelem, który był najlepszym w wykonaniu kadry Jerzego Brzęczka, był podstawowym bramkarzem – przypomina Wichniarek.

 

- Lewa obrona. Mamy powołanego Recę, ale ja już wielokrotnie to powtarzałem, że ten chłopak powinien zostać w klubie, bo ktoś jeśli gra przez 45 minut przez cały sezon, raczej się nie nadaje. Dlatego stawiam na Rybusa, który jak jest zdrowy gra w pierwszej jedenastce Lokomotiwu. Grał w ostatni weekend, wprawdzie jego zespół przegrał mecz, ale on jest w rytmie i to jest ważne. Dlatego normalną decyzją Jerzego Brzęczka powinno być postawienie na tego chłopaka – uważa Wichniarek.

 

- Środek zaczynamy od Bednarka, który w poprzednim sezonie udowodnił swoją przydatność. Po zmianie trenera złapał miejsce w jedenastce Southampton. Zagrał w meczu z Manchesterem United dobre spotkanie, a jego zespół zremisował 1:1. Na pewno przyjeżdża napakowany pozytywną energią. Z Manchesterem nie każdy jest w stanie zremisować – podkreśla ekspert Polsatu Sport.

 

- Partnerem Bednarka będzie Glik. Z tego co wiem ma lekkie problemy mięśniowe po ostatnim spotkaniu ligowym, ale to nie jest nic groźnego. Jeżeli jednak nie Glik, to wchodzi Pazdan, który po zmianie klubu na turecki MKE Ankaragucu, jest postawowym zawodnikiem. Gra. Środek mamy więc bardzo dobry – ocenia były napastnik.

 

- Prawa strona? Bereszyński, który w Sampdorii ma miejsce w podstawowej 11-tce. Wprawdzie jego zespół odniósł porażkę, ale „Bereś” ma być tym prawym. Nie lewym, bo chłopak, który miał zastępować w kadrze Łukasza Piszczka ma grać właśnie tu – mówi Wichniarek, rysując strzałki i kreśląc na tablicy, by podkreślić, gdzie widzi tego zawodnika.

 

W środę „Szkoła trenerów Wichniarka” przedstawi swój pogląd na środek boiska.

 

B, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie