Nowa pozycja Krychowiaka? "Za kilka lat mogę się tam cofnąć"

Co się stało, że zabrakło cię na poniedziałkowym treningu reprezentacji Polski?

 

Drobny uraz kolana. Ale to nic poważnego. Dziś bądź jutro będę trenował na sto procent [rozmowa przeprowadzona była we wtorek - red.].

 

Jak układa się tobie ten sezon? Zagrałeś osiem meczów, sto procent gry, zdobyłeś trzy bramki, dwa razy byłeś w jedenastce kolejki. Widać, że Moskwa ci służy.

 

Dobrze się czuję. Przede wszystkim ważne jest to, że sezon zaczęliśmy dobrze jako zespół, szczególnie porównując poprzedni, gdy po kilku meczach mieliśmy ogromną stratę do Zenita. Najważniejsze jest to, że gram systematycznie, a także to, że okres przygotowawczy – choć był krótki – przepracowałem solidnie.

 

Trener Jurij Siomin nie szuka już nowych rozwiązań? Bo był moment, gdy grałeś na środku obrony.

 

To nie było szukanie rozwiązań, a potrzeba. Środkowy obrońca doznał kontuzji i stąd moja gra na tej pozycji. Czułem się tam jednak bardzo dobrze, nie miałem żadnego problemu. Wydaje mi się, że za kilka lat cofnę się i będę występował jako stoper. Już dziś byłbym gotowy na to. Co prawda przegląd pola jest zupełnie inny, niż na środku pomocy, ale rozumiem problemy obrońców, rozumiem odległości między liniami. Dałbym sobie radę.

 

Pojawiały się informacje, że latem mógłbyś zmienić klub, ale powiedziałeś, że Moskwa i Lokomotiw ci pasują. Znalazłeś swoje miejsce na ziemi?

 

Czuję się tam bardzo dobrze, ale jest tak, jak często powtarzam: nie mogę przewidzieć co stanie się za sześć miesięcy czy za rok. Ale w tym oknie transferowym nie słuchałem o żadnych ofertach. Dałem jasno do zrozumienia, że chcę zostać i dalej grać w Lokomotiwie.

 

Jako reprezentacyjny dyktator mody dobrze czujesz się w stolicy Rosji?

 

Moskwa, chociaż nie skupiam się tylko na tym, odpowiada mi pod tym względem (śmiech).

 

WYNIKI I TERMINARZ ELIMINACJI EURO 2020

Przejdź na Polsatsport.pl