Fabiański stanie w bramce reprezentacji Polski! Brzęczek: Miałem pozytywny ból głowy
Na konferencji prasowej w Lublanie Jerzy Brzęczek przyznał, że w jesiennych meczach kadry numerem jeden w bramce będzie Łukasz Fabiański. Oznacza to, że golkiper West Ham United wystąpi od pierwszej minuty w eliminacyjnym spotkaniu reprezentacji Polski ze Słowenią.
To było jedno z kluczowych pytań przed rozpoczynającym jesienną kampanią eliminacyjną meczem ze Słowenią: kto stanie w bramce reprezentacji Polski? Wiosną numerem jeden był Wojciech Szczęsny, któremu jednak przez problemy zdrowotne przepadły dwa mecze w tym cyklu kwalifikacyjnym. Z Macedonią Północną i Izraelem wystąpił więc Łukasz Fabiański, który w obu spotkaniach zachował czyste konto. Być może to wpłynęło na decyzję Brzęczka, który w czwartek na konferencji prasowej poinformował, kto stanie w bramce.
– Jeżeli chodzi o numer jeden to informację przekazałem bramkarzom wczoraj i numerem jeden na mecze jesienne będzie Łukasz Fabiański. Numerem jeden na wiosnę był Wojtek, który nie zagrał w czerwcowych spotkaniach przez kontuzję. Ale dla mnie to jest pozytywny ból głowy, choć i trudna decyzja. Myślę, że ona byłaby trudna dla każdego selekcjonera mającego do dyspozycji dwóch bramkarzy na światowym poziomie – powiedział Brzęczek.
To spore zaskoczenie, bo na starcie eliminacji miejsce w kadrze wywalczył sobie Szczęsny, który w ostatnich miesiącach zachował także miejsce w bramce Juventusu Turyn. Występy w klubie nie sprawiły jednak, że kolejny półroczny cykl, w jakich bramkarzy wybiera Brzęczek, będzie należał do niego.
– Wojtek i Łukasz są na siebie skazani, takie decyzje już przeżywali, gdy grali ze sobą w reprezentacji Polski czy Arsenalu. Zdaję sobie sprawę, że rozczarowanie zawodnika, który nie będzie numerem jeden, się pojawi, ale taka jest już rola trenera – dodał.
Od początku kadencji Brzęczka Szczęsny wystąpił w pięciu spotkaniach, natomiast Fabiański – w czterech. W jednym meczu zagrał Łukasz Skorupski.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze