Bereszyński: Nie możemy tak trwonić naszej przewagi
- Wiedzieliśmy, że dla Słowenii to mecz ostatniej szansy, ale nie możemy w ten sposób trwonić przewagi – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport obrońca reprezentacji Polski Bartosz Bereszyński.
Roman Kołtoń: Za nami trudne spotkanie. Takiego się spodziewaliście?
Bartosz Bereszyński: Tak, takiego się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że dla Słowenii to mecz ostatniej szansy. Mieli do nas kilka punktów straty i tym zwycięstwem zbliżyli się do naszej reprezentacji. Nie możemy w ten sposób trwonić przewagi, którą zbudowaliśmy. Wiedzieliśmy, że to spotkanie będzie ciężkie, choć przyjechaliśmy tu utrzymać przewagę, ale to nie tak miało wyglądać.
Jak oceniasz stracone bramki?
Na początku meczu można było być optymistą. Późnej straciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Nie możemy tracić bramki po takim rzucie rożnym. Trenowaliśmy to dwa dni, mieliśmy odprawę, wiedzieliśmy, jak ten stały fragment będzie rozgrywany. Drugi gol to klasa Ilicicia. Wiedzieliśmy, że ten zawodnik z piłką potrafi zrobić dużo, ale nie byliśmy na to gotowi. No cóż, za trzy dni kolejne spotkanie i tylko tam możemy zrehabilitować się za porażkę tutaj. Na mecz z Austrią musimy wyjść po to, żeby wygrać to spotkanie i mieć spokojny byt w grupie.
Czy ty powinieneś grać na lewej czy prawej stronie?
To decyzja trenera. Gram tam, gdzie mnie wystawi. Jeśli uważa, że na tej pozycji dam drużynie najwięcej, to tam gram. Moja robota to gra tam, gdzie jestem wpisany w protokole.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze