El. Euro 2020: Sensacja w Baku! Wicemistrzowie świata zatrzymani przez Azerów
W poniedziałkowym meczu grupy E eliminacji mistrzostw Europy Azerbejdżan zremisował w Baku z Chorwacją 1:1. Dla gospodarzy remis z wicemistrzami świata to jeden z największych sukcesów w historii i zarazem pierwszy zdobyty punkt w tych eliminacjach.
Mecz rozgrywany w stolicy Azerbejdżanu od początku układa się po myśli przyjezdnych. W 11. minucie szwajcarski arbiter Sandro Schaerer podyktował rzut karny dla gości, który na gola zamienił Luka Modrić. Chorwaci próbowali pójść za ciosem tworząc sobie wiele dogodnych sytuacji, ale piłka po raz drugi nie chciała wpaść do bramki Azerów.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. To nadal podopieczni Zlatko Dalica prowadzili grę i byli stroną przeważającą. Jednak nie byli w stanie podwyższyć prowadzenia, a niewykorzystane sytuacje zemściły się w 72. minucie. Niesamowitą indywidualną akcją popisał się Tamkin Khalilzada, który niczym Lionel Messi minął trzech rywali i precyzyjnym strzałem pokonał Dominika Livakovica.
Po stracie bramki wicemistrzowie świata próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale Emil Balayev nie dał się pokonać po raz drugi tego dnia. Sensacja stała się faktem, bo tak należy określić remis Azerów z Chorwatami. Ekipa gospodarzy prowadzona przez... chorwackiego trenera Nikolę Jurcevicia zdobyła pierwszy punkt w tych eliminacjach.
Azerbejdżan - Chorwacja 1:1 (0:1)
Bramki: Tamkin Khalilzade 72 - Luka Modric 11 (k)
Przejdź na Polsatsport.pl
