Jeden Narkun w MMA to za mało?
Mistrz KSW w kategorii półciężkiej Tomasz Narkun (16-3, 3 KO, 12 SUB) zawsze może liczyć na braci, także w Londynie, gdzie odbędzie się gala KSW 50. Czy są szanse, że pewnego dnia zobaczymy w klatce kolejnego Narkuna?
Bracia wspierają bohatera gali KSW 50 na każdym kroku. - Jesteśmy we trzech, jak zwykle. Jak zawsze przed walką sprawdzamy klatkę, co i jak, jeszcze raz przerabiamy swoje akcje - powiedział Artur.
Ostatnia walka nie poszła po myśli "Żyrafy". Podczas KSW 47 musiał uznać wyższość mistrza kategorii ciężkiej Phila De Friesa. - Poprawiamy cały czas mankamenty, które sprawiły, że Tomek przegrał z Philem De Friesem. Wyciągamy wnioski. Myślę, że z walki na walkę Tomek jest lepszy. Teraz jest najlepszą wersją samego siebie - ocenił Artur.
Czy brat mistrza nie chciałby pewnego dnia sam spróbować swoich sił w klatce? - Troszeczkę trenuję. Zobaczymy, czy jeden Narkun w MMA to nie jest wystarczająco... - przyznał.
W Londynie Narkun będzie bronił pasa mistrza kategorii półciężkiej w starciu z doświadczonym Przemysławem Mysialą (23-9-1, 10 KO, 12 SUB.)
Transmisja gali KSW 50 w systemie PPV
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze