Drugie zwycięstwo polskich siatkarzy! 3:0 z najtrudniejszym grupowym rywalem

Już na początku spotkania gospodarze zostali dwukrotnie zatrzymani przez Polaków blokiem (0:3). Biało-czerwoni w kolejnych akcjach utrzymywali kilkupunktową zaliczkę. Holandia próbowała zerwać się do odrabiania strat w środkowej części, sygnał dał asem serwisowym Nimir Abdel-Aziz (11:13), ale Polacy znów odskoczyli i w końcówce bez kłopotu utrzymali punktowy dystans. Gdy Maarten van Garderen nie poradził sobie z zagrywką Macieja Muzaja mieli piłkę setową. W kolejnej akcji van Garderen posłał piłkę bez bloku w aut (19:25).

 

Początek drugiej odsłony to wyrównana gra obu ekip (7:7), potem inicjatywę zaczęli odzyskiwać Polacy. Gospodarze zdołali jeszcze złapać punktowy kontakt (15:16). Nie pomagali sobie jednak, popełniając sporo błędów, zwłaszcza w polu zagrywki. Podopieczni Heynena szybko odskoczyli przy zagrywkach Fabiana Drzyzgi (15:21). Grali skutecznie w ofensywie, pewnie zmierzając po zwycięstwo. Atak Piotra Nowakowskiego z przesuniętej krótkiej przyniósł piłkę setową, a po chwili w polu zagrywki pojawił się Marcin Komenda i asem serwisowym zamknął tę część meczu (18:25). 

 

W trzecim secie do głosu doszli Pomarańczowi. Popełniali mniej błędów, nadal dobrze prezentował się Abdel-Aziz, w efekcie gospodarze uzyskali kilkupunktową przewagę (9:6, 12:9). Potem jednak oglądaliśmy nokautującą serię Polaków – sześć wygranych akcji z rzędu (12:15). Skuteczna gra Wilfredo Leona, dobry blok i trudne zagrywki Mateusza Bieńka były kluczem do uzyskania przewagi. To był kluczowy moment tej partii. Polacy nie oddali już przewagi i zmierzali po zwycięstwo. W końcówce punkt zagrywką zdobył Michał Kubiak. Piłkę meczową wywalczył Bieniek, a skuteczny blok zamknął to jednostronne spotkanie (19:25).

 

Najwięcej punktów: Nimir Abdel-Aziz (19) – Holandia; Wilfredo Leon (12), Mateusz Bieniek (10), Maciej Muzaj (10) – Polska. Gospodarze gorzej od biało-czerwonych punktowali w bloku (4–11, 4 punkty Muzaja), i zagrywką (3–6); popełnili też dużo więcej błędów własnych (26–15), a seryjnie psute zagrywki nie pozwoliły im nawiązać wyrównanej walki z dobrze dysponowanymi Polakami. W ich szeregach jedynie Abdel-Aziz zagrał na wysokim poziomie.  

 

W kolejnym meczu turnieju Polacy zmierzą się w poniedziałek w Rotterdamie z reprezentacją Czech. Potem przeniosą się do Amsterdamu, gdzie zakończą fazę grupową meczami z Czarnogórą i Ukrainą.

 

Holandia – Polska 0:3 (19:25, 18:25, 19:25)

 

Holandia: Fabian Plak, Michael Parkinson, Nimir Abdel-Aziz, Gijs van Solkema, Maarten van Garderen, Thijs Ter Horst – Just Dronkers (libero) oraz Gijs Jorna, Robbert Andringa (libero), Sjoerd Hoogendoorn, Wessel Keemink, Luuc Van der Ent. Trener: Roberto Piazza.
Polska: Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski, Maciej Muzaj, Wilfredo Leon, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek – Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Dawid Konarski, Marcin Komenda. Trener: Vital Heynen.