"Wolałbym, żeby w kadrze zawodnicy grali na swoich pozycjach"
- Chłopaki robią wszystko, żeby było dobrze, "trener każe, to gram". Wolałbym, żeby w kadrze zawodnicy grali na swoich pozycjach - ocenił w programie Cafe Futbol były napastnik reprezentacji Polski, Roman Kosecki.
Goście niedzielnego programu Cafe Futbol dyskutowali na temat ustawienia kadry prowadzonej przez Jerzego Brzęczka. Zastanawiali się między innymi nad tym, czy wystawianie Bartosza Bereszyńskiego na lewej obronie jest właściwym rozwiązaniem.
Roman Kołtoń: Reprezentacja musi mieć jakiś styl gry. Mamy 13 punktów, ale na 6 meczów w tych eliminacjach tylko jeden zagraliśmy dobrze, z Izraelem. I to jest cierpienie.
Tomasz Hajto: Nie wiem, czy Tomasz Kędziora nie zagrał najlepszego meczu w reprezentacji w meczu z Austrią: mądrze z tyłu, bardzo konkretny w swoich działaniach, bardzo dobry w akcjach ofensywnych, dobre dośrodkowanie, skoncentrowany na grze w defensywnie... Wszyscy mówicie, że Bereszyński jest lepszy, a pokażcie mi jego jeden mecz w reprezentacji, w którym zagrał bezbłędnie.
Kołtoń: Z Łotwą w Warszawie przed mundialem...
Hajto: Romek, z Łotwą się gra wychodząc z baru.
Kołtoń: Wtedy był w świetnej dyspozycji. Ale Bereszyński jest wystawiany non stop nie na swojej pozycji.
Roman Kosecki: A dlaczego nie Kędziora na lewej, a Bereszyński na prawej? Bereszyński gra w Sampdorii i jest brany od uwagę jako transfer do Milanu po świetnym pierwszym sezonie. Ja jako zawodnik, jakbym miał grać w reprezentacji na prawej obronie, a w klubie gram w ataku, to bym się nie zgodził, bo to nie jest moja pozycja. Czy czegoś się nie odbiera temu zawodnikowi... Bo Bereszyński się nie pokazuje na swojej pozycji. Jaki klub zagraniczny kupi Bereszyńskiego grającego na lewej obronie? Na przykład Aleksandar Kolarov z Romy jest starszy od niego i jest lepszym lewym obrońcą, a zaraz kończy karierę. Chłopaki robią wszystko, żeby było dobrze, "trener każe, to gram". Wolałbym, żeby w kadrze zawodnicy grali na swoich pozycjach.
Roman Kołtoń: I znowu wracamy do trenera...
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze