Gumienna przed debiutem na Babilon MMA 10: Im bliżej walki, tym widzę więcej braków
Róża Gumienna (0-0) doskonale znana jest fanom sportów walki. 26 października na Babilon MMA 10 zadebiutuje jednak w nowej dla siebie formule MMA. Jak ocenia swoje postępy treningowe główna bohaterka? - Im bliżej walki, tym widzę więcej niedociągnięć, więcej braków i jestem bardziej świadoma tego, jak długa jeszcze droga przede mną. Na tym etapie nie jest najgorzej i jestem dobrej myśli - ocenia dość krytycznie Gumienna.
Maciej Turski: Do Twojego debiutu w MMA pozostaje coraz mniej czasu, ale dochodzą nas słuchy, że wszystko wygląda naprawdę obiecująco. Podobno świetnie radzisz sobie na sali nie tylko z dziewczynami, ale i potrafisz postawić się mocno chłopakom na macie klubu Berkut WCA Fight Team. Czy faktycznie jest tak dobrze?
Róża Gumienna: Nie powinnam siebie oceniać. Dodatkowo zawsze bardzo krytycznie podchodzę do swojej dyspozycji i tego, co prezentuję. Myślę, że na ten etap, na to, ile poświęciłam na przygotowania do MMA, to jest dobrze. Oczywiście im bliżej walki, tym widzę więcej niedociągnięć, więcej braków i jestem bardziej świadoma tego, jak długa jeszcze droga przede mną. Na tym etapie nie jest najgorzej i jestem dobrej myśli.
Wiadomo, że jesteś zawodniczką, która do tej pory miała do czynienia z walką w stójce. Jak dużą część przygotowań poświęcasz nowym dyscyplinom związanych z parterem? Czy właśnie skupiasz się przede wszystkim na defensywnych poczynaniach w zapasach czy parterze?
To zdecydowanie większość czasu, który poświęcam w przygotowaniach. Defensywa zapaśnicza czy obrony parterowe to kluczowy element moich przygotowań. Nie jest żadną tajemnicą, że moją walkę będę chciała poprowadzić w stójce i w tej płaszczyźnie będę chciała utrzymać pojedynek. Muszę więc być przygotowana na ewentualne próby zmiany płaszczyzny, które będą wynikiem ataków rywalki. W takim wypadku nie było innego wyjścia i większość jednostek skupia się przede wszystkim na nauce defensywnych technik, z którymi do tej pory nie miałam do czynienia.
Co sądzisz o Anzelice Petkeviciute? Rywalce, z którą zmierzysz się na Babilon MMA 10?
Rywalka wywodzi się z brazylijskiego ju jitsu, a więc płaszczyzny, z którą nie miałam do tej pory wiele wspólnego. Z pewnością ona też będzie starała się wykorzystać swoje największe atuty. Tym bardziej w przygotowaniach trzeba skupić się przede wszystkim na parterze. Były wcześniej inne propozycje, ale dwie dziewczyny nie przyjęły oferty na pojedynek ze mną. Czasu pozostawało coraz mniej, a ja chciałam w końcu wiedzieć na czym stoję. Jest jeszcze trochę czasu i jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to będzie dobrze.
Menadżer Artur Ostaszewski pozwolił na taki krok już w pierwszej walce? On dba bardzo o swoich podopiecznych, a już w pierwszej walce pozwolił na konfrontację z dziewczyną, która wywodzi się z parteru?
Ja miałam zdecydowanie większe obawy od niego. Artur mocno mnie wspiera i wierzy w moje umiejętności. Myślę, że właśnie jego pomoc, słowa wsparcia przekonały mnie do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. Nie jest to też zawodniczka z czarnym pasem ju jitsu, więc nie skaczemy od razu na głęboką wodę. Podjęliśmy już decyzję, więc teraz nie ma sensu rozpatrywać innych opcji.
Jaką część Twojego życia aktualnie stanowią sporty walki? Wiemy, że realizujesz się również jako pani doktor kultury fizycznej, prowadzisz zajęcia na uczelni wyższej. Sport cały czas pozostaje na pierwszym miejscu?
Zdecydowanie sport jest na pierwszym planie. Nawet w trakcie pracy na uczelni moje myśli są skupione na tym, co czeka mnie na sali treningowej. Całe życie staram się podporządkować pod sportowe plany. Czasami bywa ciężko, bo nie mogę zaniedbywać obowiązków na uczelni. Przełożeni jednak doskonale wiedzą czym się zajmuję i mam wrażenie, że czasami też patrzą na to przychylnym okiem.
Zmiana formuły walki, to może pora zmienić także pseudonim? Pierwszy, który przychodzi do głowy to "Pani Doktor"...
Zobaczymy, zobaczymy, może przemyślę propozycję. Na pewno odpowiedź poznasz już na pierwszej gali. Na razie skupiam myśli przede wszystkim na ciężkiej pracy.
W załączonym materiale wideo cała rozmowa z Różą Gumienną ze spotkania Teamu NIKKO Sports Polska oraz grupy Shocker MMA.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze