PKO Ekstraklasa. Smyła: Do meczu z Lechią podchodzimy z dużą pokorą
W sobotnim meczu piłkarskiej ekstraklasy, w którym Korona na wyjeździe zmierzy się z Lechią Gdańsk, po raz pierwszy na ławce trenerskiej kielczan zasiądzie nowy szkoleniowiec Mirosław Smyła. - Nie ukrywam, że z dużą pokorą podchodzimy do tego spotkania – podkreślił trener.
W ostatniej kolejce kielczanie zremisowali na własnym stadionie 1:1 z Wisłą Kraków, przerywając tym samym passę czterech porażek z rzędu. Koronę w tym spotkaniu poprowadził szkoleniowiec rezerw Sławomir Grzesik, który przejął obowiązki po odsuniętym od pierwszej drużyny Gino Lettierim. W poniedziałek władze klubu poinformowały, że miejsce Włocha na ławce trenerskiej zajmie Smyła, który w przeszłości trenował m.in. Wigry Suwałki, Rozwój Katowice czy Zagłębie Sosnowiec.
- Nie ukrywam, że z dużą pokorą podchodzimy do meczu z Lechią. Ta odpowiedzialność, dyscyplina gry zespołu w defensywie i mądrość w ofensywie, te dwie rzeczy muszą grać przez cały mecz, a nie przez ileś minut, a później często zdarza się indywidualny błąd – powiedział Smyła.
Jak zaznaczył, ze szkoleniowcem gdańszczan Piotrem Stokowcem zna się jeszcze z kursu trenerskiego, dlatego – jak stwierdził - "fajnie byłoby ograć kolegę".
Pytany o największe atuty Lechii odparł, że na pewno trzeba uważać na ultra niebezpieczne skrzydła.
- Nie ukrywam, że gdzieś w tym obszarze próbujemy opracować sposób przeciwstawienia się. Także środek pola, który robi różnicę, dlatego mamy jakiś pomysł jak postawić się przeciwnikowi – podkreślił trener.
Jak przekazał Smyła, w meczu z Lechią zabraknie kontuzjowanego Jakuba Żubrowskiego.
- Szkoda, bo byłby na pewno wartością dodaną w tym najbliższym spotkaniu. Cóż, czekamy na niego, w piątek ze Śląskiem Wrocław jest nadzieja, że wybiegnie na boisko – powiedział trener.
Kapitan Korony Adnan Kovacevic zapewnił, że w szatni panuje spory optymizm, choć piłkarze zdają sobie sprawę, że w Gdańsku czeka ich trudne spotkanie.
- Zawsze takie mecze z Lechią są bardzo ciężkie, zarówno u nas, jak i na wyjeździe. Mecz z Wisłą pokazał, że umiemy walczyć, grać dobrze piłką. Szkoda, że nie zdobyliśmy w tym spotkaniu kompletu punktów – zaznaczył obrońca dodając, że w ostatnich dniach jego zespół na treningach skupiał się m.in. na stałych fragmentach gry oraz wykańczaniem akcji.
Po 8. kolejkach ekstraklasy Korona z dorobkiem pięciu punktów zajmuje 14. pozycję. Lechia zgromadziła o osiem więcej i plasuje się na 6. miejscu.
Sobotni mecz w Gdańsku rozpocznie się o godz. 17:30.
WYNIKI I TABELA PKO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze