Real będzie szukał następcy Zidane'a? Niespodziewany faworyt
Zinedine Zidane z pewnością wyobrażał sobie lepszy start sezonu 2019/2020. Po porażce w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain jego pozycja nie jest już tak dobra jak jeszcze kilka tygodni temu. Dlatego nie dziwią spekulacje odnośnie potencjalnego następcy...
Francuski trener miał odmienić drużynę, jednak po przeprowadzeniu wielu transferów gra "Królewskich" pozostawia wiele do życzenia. Sytuacja w La Liga nie wygląda jeszcze tragicznie, gdyż Real zajmuje trzecie miejsce ze stratą dwóch punktów do liderującej Sevilli, z którą zmierzy się już w niedzielę w ramach 5. kolejki ligowej.
Największa krytyka spadła na Zidane'a za występ w Lidze Mistrzów. Real przegrał na wyjeździe z PSG 0:3, nie oddając żadnego celnego strzału! Dodatkowo gospodarze zagrali bez Edinsona Cavaniego, Kyliana Mbappe oraz Neymara. Mimo wydania ogromnych pieniędzy na wzmocnienia, tylko Eden Hazard wskoczył do pierwszego składu. Pozostali z reguły siadają na ławce rezerwowych. Dodatkowym problemem są kontuzje. Nie mamy jeszcze października, a wielu kluczowych zawodników ma już sobą wymuszone przerwy lub jest w trakcie rekonwalescencji.
Wszystko składa się jedną całość: pozycja Zidane'a znacznie osłabła. Wobec tego hiszpańskie media podają potencjalnych następców Francuza. Na pierwszym miejscu znajduje się nie kto jak Jose Mourinho. Portugalczyk prowadził "Królewskich" w latach 2010-2013, a aktualnie jest ekspertem w angielskiej telewizji. Drugi jest Massimiliano Allegri, którego Real chciał zatrudnić w zeszłym sezonie. Włoch chciał jednak odpocząć od futbolu. Podium zamyka Raul Gonzalez. Legendarny napastnik miałby być nową wersją Zidane'a.
Mourinho zdążył już odnieść się do plotek łączących go z powrotem do stolicy Hiszpanii.
- Nie chciałbym prowadzić Realu Madryt, bo ma trenera. Nie możesz trenować kogoś, kto ma trenera. Mówię z szacunkiem o szkoleniowcu, który odcisnąć piętno na historii tego klubu - powiedział.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze