Ikona włoskiej siatkówki powiedziała dość!
Francesca Piccinini zakończyła karierę. Choć mówiło się o tym od dłuższego czasu, jedna z największych gwiazd w historii włoskiej żeńskiej siatkówki oficjalnie potwierdziła tę informację w jednym z wywiadów.
Piccinini to legenda włoskiej siatkówki. Od dłuższego czasu mówiło się, że przed początkiem sezonu 2019/2020 zakończy karierę, lecz oficjalne potwierdzenie nadeszło podczas wywiadu udzielonego Silvi Toffanin, czyli koleżance z boiska Włoszki.
– Jestem tu by ogłosić koniec swojej sportowej kariery. Przez lata żyłam marzeniami, ale myślę że nadszedł dobry moment, żeby powiedzieć stop i rozpocząć nową przygodę. Chcę przeżyć inne emocje – powiedziała Piccinini. – To była bardzo ciężka decyzja, ale schodzę ze sceny jako zwycięzca. Mam 40 lat a dwa miesiące temu po raz siódmy wygrałam ligę Mistrzyń. Będzie mi brakować adrenaliny przedmeczowej i radości z wygranych, ale poszukam czegoś innego. Dziękuję temu pięknemu sportowi, który mnie uformował i dzięki któremu stałam się kobietą jaką jestem dzisiaj - dodała.
Siatkarka nie wie jeszcze czym zajmie się po zakończeniu kariery. Podczas mistrzostw Europy siatkarek pracowała jako komentator dla telewizji Rai Sport. Sama zainteresowana przyznała, że podoba jej się ta praca, więc niewykluczone, że nawiąże dłuższą współpracę ze stacją.
- Nie wiem jeszcze co przyszłość przyniesie. Nie sądzę, żebym chciała trenować na wysokim poziomie, bo to by znowu znaczyło spędzanie całych dni w hali. Podobałaby mi się praca z dziećmi. Chciałabym też zostać mamą, ale ciężko jest znaleźć kogoś z kim można założyć rodzinę - zaznaczyła.
Piccinini ma na koncie wiele sukcesów. To pięć tytułów mistrzyni Włoch, siedem wygranych w Lidze Mistrzyń, cztery Puchary Włoch, a także między innymi mistrzostwo Świata, Europy, Puchar Świata i Puchar Wielkich Mistrzyń.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze