Energa Basket Liga: Nowi obcokrajowcy z przeszłością w NBA! Który zostanie gwiazdą ligi?
Start nowego sezonu Energa Basket Ligi już w czwartek! Nasze parkiety zostały wzmocnione przez nowych zagranicznych koszykarzy. Kto z nich ma potencjał, żeby zostać gwiazdą ligi?
Drew Gordon (Stelmet Enea BC Zielona Góra)
Starszy brat z znanego z Orlando Magic Aarona Gordona również zaliczył epizod w NBA. Swoją profesjonalną karierę zaczynał jednak w Europie - z Partizanem Belgrad grał w elitarnej Eurolidze. Ponadto na Starym Kontynencie reprezentował inne wielkie firmy - m.in. Dinamo Sassari, Lietuvos rytas Wilno czy Zenit Sankt Petersburg. W NBA zdobył co prawda tylko 17 punktów i 18 zbiórek, ale sam fakt, że był w orbicie zainteresowań innych klubów (niedawno Brooklyn Nets) pokazuje jak ważną rolę może odgrywać w Energa Basket Lidze. Zestawienie TOP10 tygodnia czeka na jego efektowne wsady!
Historia w NBA: 9 meczów dla Philadelphia 76ers w sezonie 2014/2015
Ricky Ledo (Anwil Włocławek)
Ricky Ledo został w 2013 roku wybrany w drafcie NBA z 43 numerem przez Milwaukee Bucks, mimo że… nie zagrał ani jednego meczu w NCAA! M.in. przez to, że uczył się i grał w aż czterech różnych szkołach średnich organizacja NCAA nie zgodziła się na jego występy w Providence College. Ledo przez cały rok trenował z zespołem, ale nie mógł brać udziału w spotkaniach. Był jednak uznawany za wielki talent i ostatecznie podpisał umowę z Dallas Mavericks. Przez dwa sezony w najlepszej lidze świata rozegrał jednak tylko 28 meczów (jego rekord to 21 punktów w meczu Knicks - Wizards), a później występował np. w Kirolbet Baskonia i Anadolu Efes Stambuł. To zawodnik słynący z ofensywy, a jego gra może sprawić, że kibice we Włocławku szybko zapomną o Ivanie Almeidzie!
Historia w NBA: 28 meczów dla Dallas Mavericks i New York Knicks w latach 2013-2015
Kyle Weaver (Polski Cukier Toruń)
Weaver wraca do Torunia i jest to świetna informacja dla wszystkich fanów Energa Basket Ligi! Wybrany w drafcie NBA w 2008 roku zawodnik w przeszłości grał w jednej drużynie z Kevinem Durantem, Russellem Westbrookiem i Jamesem Hardenem - absolutnymi gwiazdami najlepszej ligi świata. Spędził jednak również sporo czasu w Europie, a najbliższy sezon będzie dla niego drugim w Polskim Cukrze. W rozgrywkach 2016/2017 zdobywał średnio 12,7 punktu, 5,2 zbiórki i 3,6 asysty na mecz - momentami zachwycał swoją grą, a komentatorzy nie bez powodu jego zagrania nazywali “magicznymi”. Po Weaverze można spodziewać się wielkiej i efektownej gry - bez wątpienia Twarde Pierniki z nim w składzie będą walczyły o najwyższe cele.
Historia w NBA: 74 mecze dla Oklahoma City Thunder i Utah Jazz w latach 2008-2011
Chris Wright (Polski Cukier Toruń)
Absolwent uczelni Georgetown nigdy nie był wybierany w drafcie NBA, ale udało mu się w najlepszej lidze świata zadebiutować. W marcu 2013 roku roku podpisał dziesięciodniową umowę z Mavericks - zespół szukał rozgrywającego, ponieważ kontuzji doznał Rodrigue Beaubois. Ostatecznie nie dostał zbyt wielu szans na grę - zagrał łącznie tylko cztery minuty, zdobywając w tym czasie dwa punkty. Później występował m.in. we Francji i Izraelu, a ostatnie lata spędził grając na dobrym, europejskim poziomie we Włoszech. To “jedynka” wysokiej klasy, która z pewnością pomoże Polskiemu Cukrowi w walce o Koszykarską Ligę Mistrzów i w rywalizacji o medale w Energa Basket Lidze.
Historia w NBA: 3 mecze dla Dallas Mavericks w sezonie 2012/2013
Tony Wroten (Anwil Włocławek)
To zawodnik z największym doświadczeniem w NBA spośród wszystkich, którzy w przyszłym sezonie zagrają w Energa Basket Lidze. W rozgrywkach 2014/2015 zdobywał nawet średnio 16,9 punktu na mecz w 30 rozegranych spotkaniach! W swojej karierze zanotował triple-double (18 punktów, 10 zbiórek, 11 asyst w listopadzie 2013 roku), a jego rekord punktowy to 30 (w marcu 2014 roku). Rozwój kariery Wrotena został spowolniony przez kontuzje - później grał w G League, a ostatnio po raz pierwszy spróbował swoich sił w Europie. Był jednym z liderów ekipy Kalev/Cramo Tallin, gdzie pokazywał się także w Lidze VTB. Teraz chce podbić Energa Basket Ligę oraz Koszykarską Ligę Mistrzów i walczyć o powrót do najlepszej ligi świata. Już teraz wiemy, że można się spodziewać jego akcji w zestawieniach TOP10 tygodnia!
Historia w NBA: 151 meczów w Memphis Grizzlies i Philadelphia 76ers w latach 2012-2016
Andrew Chrabascz (WKS Śląsk Wrocław)
Amerykanin o polsko brzmiącym nazwisku posiada paszport… Armenii i grał już nawet w reprezentacji tego kraju (w prekwalifikacjach do mistrzostw świata). Po zakończeniu przygody z NCAA występował w niezłej lidze belgijskiej, a teraz dołączy do beniaminka EBL. WKS Śląsk ma spore ambicje, a pod koszem młodego Aleksandra Dziewę i doświadczonego Michała Gabińskiego. Wysoki zawodnik z dobrym rzutem z dystansu (44 proc. w sezonie 2017/18) może okazać się dużym wzmocnieniem!
Raymond Cowels (PGE Spójnia Stargard)
PGE Spójnia w tym sezonie chce zdecydowanie poprawić swoją sytuację w tabeli, a prawie w ostatniej chwili zakontraktowała zawodnika, który może znacznie pomóc w osiągnięciu tego celu. Raymond Cowels odnosił indywidualne sukcesy w kilku ligach - w Nowej Zelandii był wybierany do najlepszej piątki rozgrywek, a w 2017 roku zagrał w Meczu Gwiazd we Francji. To pokazuje, że ma ogromny potencjał i w Energa Basket Lidze może stać się jednym z czołowych koszykarzy.
Rolands Freimanis (Anwil Włocławek)
Trener Igor Milicić lubi korzystać z określonego typu zawodników na pozycję silnego skrzydłowego - zwykle mają oni być dobrymi strzelcami z dystansu. Tak było w przypadku Fiodora Dmitriewa, Michała Nowakowskiego i Walerija Lichodieja. Teraz do składu dołącza Łotysz, który idealnie wpasowuje się w ten nurt. Freimanis ma spore doświadczenie, również z europejskich pucharów i drużyny narodowej, a jego solidność z pewnością przyda się w Koszykarskiej Lidze Mistrzów.
Yancy Gates (BM Slam Stal Ostrów Wlkp.)
Prawdziwy obieżyświat! Gates grał już na Litwie, Portoryko, Izraelu, Chinach, Niemczech, Francji i Meksyku. Teraz przyszedł czas na Polskę i walkę o wysokie cele - bo ekipa z Ostrowa Wlkp. z pewnością takie sobie postawiła. Masywny środkowy potrafi zagrać efektownie i gdy tylko może, kończy swoje akcje z góry. Dodatkowym jego atutem jest fakt, że grał już z rozgrywającym tej ekipy - Jayem Threattem. Razem mogą wykorzystać swoje wcześniejsze doświadczenia do budowania dobrych wyników BM Slam Stali.
Ludvig Hakanson (Stelmet Enea BC Zielona Góra)
Hakanson był w przeszłości określany jako ogromny talent, a ciągle ma tylko… 23 lata. Już sześć lat temu grał w seniorskiej reprezentacji Szwecji na EuroBaskecie, a w sezonie 2014/2015 debiutował w pierwszym składzie słynnej Barcelony oraz w Eurolidze. Później grał w innych klubach hiszpańskiej ekstraklasy, ale jego kariera nie rozwinęła się tak szybko, jak spodziewali się eksperci. W klubie z Zielonej Góry Hakanson będzie miał okazję do zebrania doświadczenia u boku reprezentanta Polski, Łukasza Koszarka.
Leyton Hammonds (Asseco Arka Gdynia)
Absolwent uczelni Oklahoma State ma w tym sezonie wykonać ogromny skok w swojej karierze. Wcześniej grał w Finlandii i na Węgrzech, pokazał się w Alpe Adria Cup, ale już teraz ma być ważnym graczem w rotacji zespołu z Gdyni. To oznacza nie tylko walkę o medale w Energa Basket Lidze, ale również rywalizację w Europucharze, czyli na bardzo wysokim poziomie międzynarodowym. Skrzydłowy w przeszłości oprócz punktów notował też sporo zbiórek - tego samego można spodziewać się po nim w Asseco Arce.
Keith Hornsby (Polski Cukier Toruń)
Mówiąc o Keithie Hornsbym komentatorzy i eksperci często będą zaczynali od… jego ojca, Bruce’a, muzyka znanego głównie z hitu “The Way It Is” z 1986 roku. Ale to oczywiście nie oznacza, że nie będzie się mówić o samym zawodniku! W 2016 roku podpisał nawet kontrakt z Dallas Mavericks, ale ostatecznie nie zagrał w NBA. Występował za to w G League, gdzie trzykrotnie miał okazję zaprezentować się w Meczu Gwiazd. Hornsby ma reputację świetnego strzelca i dopiero w Toruniu będzie debiutował w Europie.
Robert Johnson (MKS Dąbrowa Górnicza)
Johnson nie będzie w Energa Basket Lidze imponował wyłącznie swoją fryzurą i brodą, ale przede wszystkim umiejętnościami czysto koszykarskimi! Przed poprzednim sezonem podpisał umowę z Milwaukee Bucks, ale ostatecznie nie zagrał w NBA, tylko w G League w zespole Wisconsin Herd. Ponadto próbował swoich sił w Lidze Letniej, grając dla Atlanta Hawks. W meczach towarzyskim potrafił być najlepszym strzelcem MKS, a w Dąbrowie Górniczej liczą, że tak będzie także w całym sezonie.
Jeff Roberson (Trefl Sopot)
Roberson po zakończeniu gry w zespole uczelni Vanderbilt wzbudzał zainteresowanie wśród klubów NBA. Podpisał nawet umowę z Boston Celtics, zagrał w dwóch meczach przedsezonowych, ale nie wystąpił w żadnym oficjalnym spotkaniu najlepszej ligi świata. Podczas Ligi Letniej w Las Vegas i Sacramento grał dla Golden State Warriors. Miniony sezon spędził ostatecznie w G League w Maine Red Claws. Czego można się po nim spodziewać? Przede wszystkim ofensywnej gry i wykorzystywania otwartych rzutów z dystansu.
Isaac Sosa (Legia Warszawa)
Zawodnicy z Portoryko niezbyt często grają w Energa Basket Lidze, ale jeśli już do tego dochodzi, to zwykle są ważnymi postaciami - wystarczy wspomnieć Javera Mojicę czy Ricka Apodacę. Dla Sosy występy w Legii będą debiutem w Europie i wydaje się, że Tane Spasev będzie idealnym trenerem, aby wpasować go do gry na tym poziomie. Po tym zawodniku można spodziewać się przede wszystkim szalonych i celnych rzutów z dystansu. Sosa może okazać się jednym z czołowych strzelców całej ligi!
Sezon 2019/2020 Energa Basket Ligi rusza już w czwartek 26 września!
Transmisje 1. kolejki EBL:
WKS Śląsk Wrocław - Hydrotruck Radom (Czwartek 17:30, Polsat Sport Extra)
GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza (Piątek 17:30, Polsat Sport Extra)
PGE Spójnia Stargard - Asseco Arka Gdynia (Sobota 12:30, Polsat Sport)
Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - Enea Astoria Bydgoszcz (Niedziela 12:30, Polsat Sport).
Komentarze