Totolotek Puchar Polski: Koniec marzeń Jagiellonii! Cracovia skuteczniejsza w hitowym meczu

Piłka nożna

Piłkarze Cracovii sprawili urodzinowy prezent trenerowi Michałowi Probierzowi, pokonując Jagiellonię Białystok 4:2 w 1/32 finału Pucharu Polski. Wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, lecz w drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Filip Piszczek. Starcie na stadionie przy Kałuży było jednym z najciekawszych w tej rundzie rozgrywek.

Było to z pewnością spotkanie, które można określić mianem hitowego. Już w pierwszej rundzie Totolotek Pucharu Polski do rywalizacji stanęły czwarta i piąta ekipa ekstraklasy. Trenerzy zdecydowali się na spore zmiany w składzie w porównaniu do rozgrywek ligowych. Probierz wymienił aż dziewięciu piłkarzy. Ireneusz Mamrot zastosował o dwie roszady mniej.

 

Początkowe minuty to badanie się obu zespołów. Dopiero w 10. minucie pierwszą okazję na strzelenie gola mieli piłkarze Jagiellonii, a konkretnie Tomas Prikryl. Kiedy wydawało się, że białostoczanie zaczęli nieznacznie przeważać na boisku jedną, skuteczną akcję przeprowadzili podopieczni trenera Probierza. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przyjezdni wybili piłkę poza pole karne, lecz krakowianie ponownie zdołali ją przejąć. Po strzale z dystansu Sandomierski odbił futbolówkę wprost pod nogi Filipa Piszczka, a ten z najbliższej odległości trafił do bramki otwierając wynik.

 

Ciekawa sytuacja miała miejsce w 22. minucie, kiedy Diego Ferraresso zagrał piłkę nogą do swojego bramkarza. Lukas Hrosso złapał ją w ręce, a sędzia Krzysztof Jakubik uznał, że było to zagranie z premedytacją i podyktował rzut wolny z odległości pięciu metrów od bramki. Piłkarze Jagiellonii nie zdołali wykorzystać dogodnej sytuacji i doprowadzić do wyrównania, a to się zemściło. Już w 26. minucie po akcji lewą stroną i dośrodkowaniu kolejne trafienie dla Pasów zanotował kompletnie niepilnowany przez rywali Bojan Cecarić.

 

Piłkarze Jagiellonii nie spuścili głów po stracie bramki. Kilka minut przed końcem pierwszej części spotkania gola kontaktowego strzelił Juan Camara. Hiszpan co prawda uderzył bardzo precyzyjnie, ale bramkarz Cracovii mógł zachować się w tej sytuacji zdecydowanie lepiej.

 

Cracovia wróciła na boisko po przerwie w znakomitym stylu. Strzałem z okolicy 20. metra popisał się Tomas Vestenicky. Piłka zmieniła nieco tor lotu po odbiciu od głowy Ivana Runje i zmyliła Grzegorza Sandomierskiego, który po chwili musiał wyjąć piłkę z siatki. Na tym kłopoty Jagiellonii się nie skończyły. Runje popchnął Piszczka w polu karnym, a arbiter bez wahania podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł sam poszkodowany, który miał już na koncie jednego gola w tym meczu. Nie wykorzystał jednak swojej szansy. Tym razem górą był Sandomierski.

 

Mogło się wydawać, że wynik nie ulegnie zmianie, lecz piłkarze Jagiellonii zerwali się jeszcze do walki i po raz kolejny złapali kontakt z Cracovią po golu Wojciecha Błyszko. Mimo ambitnej gry w końcówce ekipie z Białegostoku nie udało się doprowadzić do dogrywki. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry wprowadzony na boisko w drugiej połowie Pelle Van Amersfoort "urwał się" obrońcom i ustalił wynik spotkania na 4:2.

 

Jagiellonia nie powtórzy więc wyniku z poprzedniego roku, którym był udział w finale na PGE Narodowym. Piłkarze trenera Mamrota przegrali wtedy 0:1 z Lechią Gdańsk.

 

Cracovia - Jagiellonia Białystok 4:2 (2:1)
Bramki: Piszczek 17, Cecarić 26, Vestenicky 51, Van Amersfoort 90+4 - Camara 41, Błyszko 86

 

Cracovia: Lukas Hrosso - Diego Ferraresso, Michał Helik, David Jablonsky, Kamil Pestka - Sebastian Strózik (74. Pelle Van Amersfoort), Sergiu Hanca (46. Sylwester Lusiusz), Milan Dimun, Tomas Vestenicky (79. Mateusz Wdowiak) - Bojan Cecarić, Filip Piszczek

 

Jagiellonia: Grzegorz Sandomierski - Andrej Kadlec, Ivan Runje, Wojciech Błyszko, Guilherme Haubert Sitya - Tomas Prikryl (78. Mile Savković), Bartosz Kwiecień (64. Martin Pospisil), Taras Romanczuk, Juan Camara - Marko Poletanović (72. Patryk Klimala), Jesus Imaz Balleste

 

Żółte kartki: Pestka, Hanca - Prikryl, Kwiecień, Runje

 

WYNIKI I TERMINARZ TOTOLOTEK PUCHARU POLSKI

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie