Konarski: Musimy szybko się ogarnąć, bo dla nas nie ma już finału
- Jesteśmy na tyle doświadczeni, że zaraz się ogarniemy, bo nie ma co rozpaczać. Celowaliśmy w finał, ale jego już nie ma - powiedział atakujący reprezentacji Polski Dawid Konarski po porażce w meczu półfinałowym mistrzostw Europy ze Słowenią.
Marcin Lepa: Szybko zastąpiłeś Macieja Muzaja. Nie było łatwo wstrzelić się w grę. Co było przyczyną? Dobra gra Słoweńców czy ta gorąca atmosfera?
Dawid Konarski: Jesteśmy przyzwyczajeni do takiej atmosfery. Nie funkcjonował u nas kontratak. Słoweńcy dotykali nas w bloku i bardzo dobrze bronili. Mieliśmy kilka piłek po swojej stronie, ale niestety nasz procent w ataku na kontrze był słaby. Mieliśmy duże problemy, żeby ich zatrzymać. Przegraliśmy w końcówkach, zabrakło jakości.
Po trzech setach mieliśmy 28% skuteczności przy tej samej ilości kontr. Słoweńcy mieli o kilkanaście procent więcej. Kończenie akcji sprawiało nam problem.
W pierwszym secie przy 24:23 mamy przechodzącą piłkę i na boisku wybucha pożar, co wcześniej nie miało miejsca. Wystawiamy niedokładnie piłkę i dostajemy blok. Takich piłek było kilka.
Do Paryża nadal jedziecie po medal?
Oczywiście. Jesteśmy na tyle doświadczeni, że zaraz się ogarniemy, bo nie ma co rozpaczać. Celowaliśmy w finał, ale jego już nie ma. Reset i wychodzimy po brązowy medal.
Cała rozmowa z Dawidem Konarskim w załączonym materiale wideo.
WYNIKI, TABELE I TERMINARZ ME SIATKARZY 2019
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze