Koniec marzeń o złocie ME! Polska przegrała ze Słowenią w półfinale
Dramatyczna końcówka drugiego seta! Wielki powrót Polaków
ME siatkarzy 2019: "Show" maskotki... przerwało prezentację drużyn
Kubiak znokautował Pajenka!
Kubiak: Słowenia wygrała zasłużenie
Konarski: Zabrakło nam trochę jakości
Heynen: Nie tworzyliśmy kolektywu
Urnaut: Kibice ponieśli nas do zwycięstwa
Gasparini: Publiczność pomogła nam pokonać Polskę
Reprezentacja Polski przegrała 1:3 (23:25, 26:24, 22:25, 22:25) ze Słowenią w półfinale mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni zagrali zdecydowanie poniżej swojego poziomu i nie sprostali wymaganiom niesionych dopingiem współgospodarzy turnieju. W sobotę zagrają o trzecie miejsce z przegranym z pary Francja - Serbia.
Pierwszym poważnym sprawdzianem na tych mistrzostwach miał być mecz ćwierćfinałowy z Niemcami. W rzeczywistości okazało się nim starcie ze Słowenią. Polscy siatkarze na początku nie robili sobie nic z głośnego dopingu słoweńskich kibiców, którzy wypełnili halę w Lublanie do ostatniego miejsca. Szybko uzyskali prowadzenie 7:4 i wydawało się, że będą prowadzić grę dość spokojnie. Stało się jednak inaczej.
Gospodarze odrobili straty budząc nerwowość z grze Biało-Czerwonych. Trener Vital Heynen musiał reagować, więc dokonał roszady na pozycji atakującego. Macieja Muzaja zastąpił Dawid Konarski i uspokoił nieco ofensywę naszego zespołu. Polacy ponownie wyszli na prowadzenie 20:17 i wydawało się, że nic złego nie powinno się wydarzyć. W końcówce dwóch ataków nie skończył Wilfredo Leon, Klemen Cebulj popisał się asem serwisowym dając swojemu zespołowi piłkę setową. W niej zablokowany został Leon i to podopieczni Alberto Giulianniego wyszli na prowadzenie 1:0.
Po zmianie stron Słoweńcy nie obniżyli poziomu. To oni prowadzili grę i utrzymywali bezpieczne dwupunktowe prowadzenie. Niezwykle trudno przychodziło Biało-Czerwonym blokowanie rywali. Szczególnie dużo krwi napsuł Polakom Cebulj, który był niezwykle skuteczny na lewym skrzydle. W środkowej fazie seta kilka znakomitych obron zanotował Paweł Zatorski, a to pozwoliło doprowadzić do remisu 17:17. W decydującym momencie Polacy popełnili trzy niewymuszone błędy, więc znowu zrobiło się nerwowo. Słoweńcy mieli już piłkę setową, lecz Cebulj został zatrzymany potrójnym blokiem. Punktową zagrywkę dołożył Mateusz Bieniek, a bohaterem ostatniej akcji był Konarski, który pojedynczym blokiem zatrzymał lidera Słowenii.
Początek trzeciej partii to fragment bardzo wyrównanej gry obu zespołów. Z piłki na piłkę coraz lepiej radzili sobie jednak gospodarze i w połowie seta prowadzili już pięcioma punktami (16:11). Na boisku pojawił się Aleksander Śliwka, który tchnął nowego ducha w polski zespół, lecz mimo tego zrywu Biało-Czerwonym nie udało się odwrócić losów seta.
Postawieni pod ścianą polscy siatkarze wrócili na boisko podwójnie zmotywowani. Udało im się wypracować dwupunktowe prowadzenie, jednak ta sytuacja nie potrwała długo. Słoweńcy szybko odrobili straty i ponownie w końcówce kibice przeżywali horror. Niestety gra nerwów wyszła na dobre Słoweńcom, którzy po raz kolejny pozbawili Polaków marzeń o złocie mistrzostw Europy.
W meczu o trzecie miejsce Polacy w sobotę w Paryżu zmierzą się z przegranym meczu Francja - Serbia.
Polska - Słowenia 1:3 (23:25, 26:24, 22:25, 22:25)
Polska: Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek, Maciej Muzaj, Wilfredo Leon, Piotr Nowakowski, Paweł Zatorski (L) oraz Damian Wojtaszek (L), Dawid Konarski, Marcin Komenda, Artur Szalpuk, Karol Kłos, Aleksander Śliwka
Słowenia: Jan Kozamernik, Mitja Gasparini, Klemen Cebulj, Alen Pajenk, Dejan Vincić, Tine Urnaut, Jani Kovacić (L) oraz Toncek Stern, Saso Stalekar
WYNIKI, TABELE I TERMINARZ ME SIATKARZY 2019
Przejdź na Polsatsport.pl