PKO Ekstraklasa: Raków w ostatnich sekundach przegrał z Wisłą Płock
Piłkarze Rakowa Częstochowa przegrali z Wisłą Płock 1:2 (1:0) w meczu 10. kolejki PKO Ekstraklasy. O zwycięstwie gości zdecydowała ostatnia akcja, w której gola strzelił Piotr Tomasik. Po słabym początku sezonu płocczanie odnieśli trzecie z rzędu zwycięstwo i pną się w ligowej tabeli. Beniaminek z Częstochowy przegrał cztery z pięciu ostatnich spotkań. Nad przedostatnią w tabeli Koroną Kielce Raków ma już tylko punkt przewagi.
Już początek meczu w Bełchatowie, gdzie Częstochowianie występują w roli gospodarza, mógł należeć do ekipy gości, którzy powinni objąć prowadzenie. W 4. minucie kontrataku Wisły nie wykończył jednak Mateusz Szwoch, który nie trafił w piłkę zagraną wzdłuż linii bramkowej przez Grzegorza Kuświka. Na następne okazje, tym razem pod bramką gości, kibice musieli poczekać do 27. minuty. Dwukrotnie w dobrej sytuacji znalazł się Felicio Brown Forbes. W pierwszej napastnika Rakowa uprzedził Jakub Rzeźniczak, a w drugiej w pojedynku sam na sam górą był bramkarz płockiego zespołu Thomas Daehne.
W tej części gry częstochowianie przeważali już wyraźnie i jeszcze przed przerwą Kostarykanin wykorzystał kolejną szansę. W 42. minucie Forbes golkipera gości pokonał strzałem głową z bliskiej odległości po dokładnym dośrodkowaniu młodzieżowca Michała Skórasia. To był piąty gol 28-letniego napastnika Rakowa w dziewiątym występie w tym sezonie ekstraklasy.
Niewiele po wznowieniu gry w drugiej połowie za zmarnowaną okazję z początku spotkania zrehabilitował się Szwoch. Pomocnik Wisły przejął zbyt krótko wybitą piłkę przez Daniela Bartla i mimo asysty obrońców gospodarzy precyzyjnym uderzeniem przy słupku doprowadził do wyrównania. W 60. minucie Szwoch był bliski swojego drugiego gola, ale jego płaskie uderzenie nie bez trudu obronił Michał Gliwa. Chwilę później z dobrej centry Giorgiego Merebaszwiliego nie skorzystał Grzegorz Kuświk.
Do ostatniej minuty doliczonego czasu gry wydawało się, że to była ostatnia udana akcja w tym meczu i obie drużyny sprawiały wrażenie zadowolonych z podziału punktów. Wówczas jednak w pole karne gospodarzy wpadł wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Piotr Tomasik, który płaskim uderzeniem przy słupku pokonał Gliwę. Gol 31-letniego obrońcy oznaczał trzecią z rzędu ligową wygraną Wisły i piątą pod wodzą trenera Sobolewskiego.
Raków Częstochowa - Wisła Płock 1:2 (1:0).
Bramki: Felicio Brown Forbes (42.) - Mateusz Szwoch (53.), Piotr Tomasik (90.+3).
Żółta kartka: Rusłan Babenko.
Raków Częstochowa: Michał Gliwa - Dawid Szymonowicz, Tomas Petrasek, Kamil Kościelny - Michał Skóraś, Petr Schwarz, Rusłan Babenko, Miłosz Szczepański (90. Maciej Domański), Bryan Nouvier (46. Sebastian Musiolik), Daniel Bartl (70. Piotr Malinowski) - Felicio Brown Forbes.
Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Jakub Rzeźniczak, Alan Uryga, Damian Michalski - Giorgi Merebaszwili (88. Mikołaj Kwietniewski), Damian Rasak, Dominik Furman, Mateusz Szwoch, Angel Garcia Cabezali (72. Piotr Tomasik) - Grzegorz Kuświk (74. Ricardinho).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 2 578.
WYNIKI I TABELA PKO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze