Konflikt trenerski powodem zestawienia walki Janikowski - Kołecki? "To zwiększy zainteresowanie"
Szymon Kołecki (7-1, 7 KO) i Damian Janikowski (4-2, 3 KO, 1 SUB) są pełni szacunku przed walką na KSW 52 w Gliwicach. Ich obozy łączy jednak konflikt. Mirosław Okniński, trener tego pierwszego, niekoniecznie przepada za wieloma osoba z Berkut WCA Fight Team. Czy to był kluczowy czynnik przy zestawieniu tego pojedynku?
W poniedziałek poznaliśmy kolejne zestawienie gali KSW 51 w Gliwicach. Tuż przed Mamedem Khalidovem i Scottem Askhamem do klatki wejdą medaliści olimpijscy - Szymon Kołecki oraz Damian Janikowski. Ich starcie odbędzie się w limicie umownym do 91,5 kg.
Czy to nie będzie problem dla Kołeckiego, który do tej pory toczył pojedynki w kategorii ciężkiej oraz półciężkiej?
- Kiedy zaczynam przygotowania, to zawsze ważę 97-98 kg. Pod koniec maja dostałem wstępną informację, że będę walczył w kategorii ciężkiej. Przez trzy miesiące robiłem to pod kategorię ciężką, ważąc 101-102 kg. To uległo zmianie, ale waga nie może sprawiać mi problemów. Przez całe życie startowałem w kategorii 94 kg. Jeżeli to miałoby sprawić mi kłopot, to byłbym w niewłaściwym miejscu - powiedział.
Obaj zawodnicy cieszą się na myśl o starciu medalistów olimpijskich. Janikowski przyznał, że propozycja walki wyszła z jego obozu.
- Wiadomo, że Szymon jest większy i wyższy, więc może być ode mnie silniejszy. Umiejętności mogą się jednak wyrównywać, bo mogę być szybszy czy bardziej przebiegły. Zgodziliśmy się na 91,5 kg, choć próbowaliśmy zrobić tak, by spotkać się gdzieś po drodze, a nie bliżej kategorii półciężkiej. Ostatecznie zgodziliśmy się. Fajnie, że możemy się sprawdzić - przyznał.
- Ostatnio mam niekomfortową sytuację, bo dostaję jedną propozycję i nie mam, w czym przebierać. Z drugiej strony wiem, że jak jej nie przyjmę, to będzie smutno. Nie miałem wyjścia - musiałem zaakceptować walkę z Mariuszem Pudzianowskim, zaakceptowałem walkę z Damianem. Sportowo mi bardzo pasuje, natomiast trudno bić się z kimś, kogo się zna, lubi i szanuje. Taka jest praca. Gdybym mógł wybrać takiego rywala jak Damian, ale z innym imieniem i nazwiskiem, to wybrałbym jego - odparł Kołecki.
W kontekście ich walki dużo mówi się - i będzie się mówiło - o obozach obu zawodników. Trenerem Kołeckiego jest Mirosław Okniński, który jest skłócony z wieloma osobami w Berkut WCA Fight Team, a więc w miejscu przygotowań Janikowskiego.
- Na pewno konflikt mojego trenera z niektórymi zawodnikami podsyci atmosferę, natomiast ja odnoszę się z dużym szacunkiem do Damiana, jego trenera oraz klubu. Nie mam żadnego konfliktu, z wieloma zawodnikami trenowałem. Na pewno tego konfliktu nie podsycę, ale wiem, że on na pewno urośnie przed walką. To też zwiększy zainteresowanie tą walką - zakończył Kołecki.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze