Wanio przed meczem siatkarzy z USA: Element boski jest polski

– Amerykanie rozpoczęli ten turniej źle. Przegrali z Argentyną 2:3. W związku z tym ta ekipa, która przyjechała do Japonii w podstawowym składzie, z wyjątkiem kontuzjowanego Taylora Sandera, została więc już na wstępie obudzona. W ich serca, dusze i umysły nie trzeba więc wlewać dodatkowej mobilizacji. To zespół, którego siłą jak zawsze jest system, strategia, cierpliwość, poukładana i uporządkowana gra. Myślę jednak, że element kreacji, element pozytywnego szaleństwa, ten element boski jest polski – powiedział.

 

Komentator Polsatu Sport odniósł się również do powrotu do reprezentacji Polski Bartosza Kurka. Atakujący w środowym meczu przeciwko Japonii (3:1) zagrał po raz pierwszy po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.

 

– Ja bym uciekał jak najdalej od wszelkich liczb, statystyk i procentów. One były przyzwoite, ale nie są w tym obrazie powrotu Bartka najważniejsze. Najważniejszy jest powrót po roku do reprezentacji człowieka zadowolonego, uśmiechniętego, w pełni sprawnego i niebojącego się swojego organizmu. Jego twarz jest najlepszą opowieścią, w jakim stanie fizycznym jest Bartek. Człowiek, który nie czuje się w pełni sprawny, boi się wyjść w górę, boi się skoczyć, zaatakować z pełną mocą. Tych wszystkich rzeczy nie było widać w zachowaniu Kurka – przyznał redaktor Wanio. 

 

– Wiadomo, że jeszcze nie wszystko funkcjonuje, bo miał długą przerwę, ale była zagrywka i były skończone ataki. Czasem jeszcze chce za bardzo skończyć, ale to jest ludzkie. Jeśli na coś bardzo długo czekamy, to stajemy się niecierpliwi. Najważniejsze, że Bartek jest człowiekiem szczęśliwym na boisku – dodał.