Leon do Śliwki: Nie możesz pokazać wszystkiego od razu
Wilfredo Leon i Aleksander Śliwka stanowili duet polskich przyjmujących w spotkaniu z Włochami. Obaj zaprezentowali się bardzo dobrze, zdobyli po piętnaście punktów i walnie przyczynili się do zwycięstwa reprezentacji Polski 3:0. Nic więc dziwnego, że po meczu byli w znakomitych humorach.
Rozpoczynając rozmowę z przyjmującymi, Łukasz Kadziewicz nawiązał do sytuacji z trzeciego seta, gdy Davide Candellaro zaskoczył Polaków zagrywką:
– Jak to było w końcu z tym ustawieniem, gdy złapaliście asa w trzecim secie? Kto zadecydował, że Leon odsuwa się do swojej strefy i nie przyjmuje?
– Nie, kwestia jest po prostu taka, że ja zrobiłem ten błąd. Wiem, że on przyjmuje lepiej, niż ja, ale chciałem przyjąć tę piłkę i mieliśmy taki mały konflikt – stwierdził Leon.
– My nie mieliśmy konfliktu, "Fifi" chciał przyjmować, ja nie robiłem mu problemu, a trener też miał inne zdanie na ten temat. Najważniejsze, że potem wyszedł, zablokował, zaatakował i było po meczu – powiedział Śliwka.
Aleksander Śliwka w meczu z Włochami zanotował słaby początek, ale potem wyraźnie się rozkręcił i zagrał bardzo dobre zawody.
– Najważniejsze, że wygraliśmy. Złapałem trochę luzu w drugim secie, więc grało się dużo łatwiej... – przyznał.
– Zaczekaj, wszystkiego nie możesz pokazać od razu, musisz zostawić trochę na koniec – zażartował Leon.
– Dlatego potem trzeba było zaatakować parę razy w blok – odparł Śliwka.
Cała rozmowa Łukasza Kadziewicza z Wilfredo Leonem i Aleksandrem Śliwką w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze