3:0 nie wystarczy! Jakie są szanse polskich siatkarzy na zwycięstwo w Pucharze Świata?

Kanada 3:0, Australia 3:0, Egipt 3:1, Rosja 3:0, Iran 3:1, Argentyna 3:0, USA 3:0, Tunezja 3:0 – siatkarze reprezentacji Brazylii w tej edycji Pucharu Świata kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Bilans 8 zwycięstw – 0 porażek, 24 punkty (komplet), sety 24–2! Ewentualne zwycięstwo w niedzielnej konfrontacji z Polską właściwie przypieczętuje ich triumf w tej imprezie.

 

Drugie miejsce w tabeli zajmują Polacy, którym po drodze przytrafiła się niestety porażka 1:3 ze Stanami Zjednoczonymi. Po ośmiu kolejkach mają bilans 7 zwycięstw – 1 porażka, 21 punktów, sety 22–6. Obie ekipy zmierzą się ze sobą w dziewiątej kolejce (niedziela, godzina 8.00; transmisja – Polsat Sport).     

 

Sytuacja w tabeli po 8. kolejkach (mecze, punkty, sety):

 

1. Brazylia 8–0, 24, 24–2

2. Polska 7–1, 21, 22–6

 

W przypadku zwycięstwa Polaków za trzy punkty, zrównają się oni z Brazylią zarówno pod względem liczby zwycięstw, jak i punktów. W tej sytuacji o zwycięstwie będzie decydował lepszy bilans setów. Jeśli więc mistrzowie świata wygrają w niedzielę 3:0, a Brazylia w dwóch ostatnich meczach turnieju wygra bez straty seta, to i tak turniej wygra ekipa Canarinhos.

 

Jeśli Polacy wygrają trzy kolejne mecze (z Brazylią, Kanadą oraz Iranem) bez straty seta, a ekipa Canarinhos – po ewentualnej porażce 0:3 z Polską – pokona w trzech odsłonach zarówno Japonię, jak i Italię, to obie ekipy będą miały taką samą liczbę zwycięstw (po 10) oraz punktów (po 30), ale ratio setów będzie korzystniejsze dla Brazylii.

 

– Brazylia 30–5 (ratio 6.000)

– Polska 31–6 (ratio 5.166) 

 

To oczywiście tylko jeden ze scenariuszy. Biało-czerwoni muszą więc wygrać trzy ostatnie mecze i kibicować w ostatnich kolejkach ekipom Japonii oraz Włoch. Jeśli Polacy w trzech ostatnich spotkaniach wygrają po 3:0, któraś z nich musi urwać seta Brazylijczykom... Warto też dodać, że siatkarze Canarinhos rozpoczną swój ostatni mecz w turnieju dwie i pół godziny po spotkaniu Polska – Iran, będą więc dobrze znali ostateczny bilans biało-czerwonych.

 

 

2019-10-14: Polska – Kanada (poniedziałek, godzina 5.30; transmisja – Polsat Sport)

2019-10-14: Japonia – Brazylia (poniedziałek, godzina 12.20; transmisja – Polsat Sport)  

 

2019-10-15: Polska – Iran (wtorek, godzina 5.30; transmisja – Polsat Sport)

2019-10-15: Włochy – Brazylia (wtorek, godzina 8.00; transmisja – Polsat Sport).

 

– Może się okazać, że pokonamy Brazylię, a nie wygramy turnieju, bo jest to możliwe. Brazylijczycy nie przegrali dotychczas żadnego meczu, a ich zdobycz setowa jest lepsza od naszej reprezentacji. Może być więc tak, że wygramy nawet 3:0 z Brazylią, a Pucharu Świata nie zdobędziemy. To jest jednak dla mnie sprawa drugoplanowa. Dla mnie najważniejszy jest sam mecz z Brazylią. Uważam, że jest to mecz istotny dla tej drużyny, dla tej grupy – stwierdził Jerzy Mielewski.

 

– Brazylia przyjechała w bardzo mocnym składzie, jest w świetnej formie, podobnie jak Amerykanie. Z USA przegraliśmy, dobrze byłoby więc dla budowy tego zespołu, żebyśmy z Brazylią wygrali, nawet gdybyśmy mieli zająć drugie miejsce. Liczę na najmocniejszy zespół. Myślę, że trener Vital Heynen już wie, kto tu jest w lepszej, a kto w trochę gorszej formie. Liczę, że to będzie twardy, dobry mecz – dodał komentator Polsatu Sport.

 

Za plecami Polaków i Brazylijczyków plasuje się reprezentacja Stanów Zjednoczonych z bilansem 6–2, 18 punktów. Szanse Amerykanów na triumf są już właściwie jedynie matematyczne. Ich sytuację zagmatwała niespodziewana porażka 2:3 w pierwszym meczu z Argentyną, a w siódmej kolejce ulegli 0:3 Brazylii. W 8. serii spotkań stracili natomiast punkt w konfrontacji z Kanadą (3:2). Czwarta jest reprezentacja Japonii (6–2, 17 punktów), która w piątek dopiero po tie-breaku wygrała z Egiptem.