McGregor stanął przed sądem. Grozi mu... 1300 funtów kary
Conor McGregor (21-4, 18 KO, 1 SUB) stawił się w piątek w irlandzkim sądzie w związku z pobiciem przypadkowego mężczyzny w barze. Nie była to długa wizyta, gdyż tak szybko jak się pojawił, tak szybko opuścił salę.
Michael Staines, obrońca byłego podwójnego mistrza UFC, poprosił bowiem o przełożenie sprawy na inny termin. Sędzia Jason O'Carroll nie miał z tym problemu i szybko zaakceptował wniosek. Po chwili McGregor opuścił salę w towarzystwie dwóch ochroniarzy. Kolejna sprawa odbędzie się 1 listopada.
"Notorious" będzie musiał odpowiedzieć za to, co zrobił przypadkowemu mężczyźnie w jednym z pubów w Irlandii. Uderzył go bowiem z zaskoczenia, gdyż ten nie chciał spróbować jego firmowej whiskey.
- Cokolwiek się wydarzy, stawię temu czoło. Cokolwiek to będzie, zasługuję na to. Zmierzę się z tym, nie będę się chować - powiedział McGregor.
Zawodnikowi grozi m.in. grzywna w wysokości 1300 funtów lub sześć miesięcy więzienia.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze