Kubica: Sami szukamy sobie guza
Sami sobie szukamy guza, tak to wygląda. Powinno się ułatwiać zadanie kierowcy, a nie utrudniać - powiedział Robert Kubica. Polak na początku niedzielnych kwalifikacji do Grand Prix Japonii uderzył w bandę i rozbił bolid.
- To była niefortunna sytuacja, ale cała saga o tym, co się wydarzyło, zaczęła się jeszcze przed kwalifikacjami. Złożyło się na to kilka czynników, ale nie chciałbym o tym mówić. Myślę, że wiatr mi trochę także w tym pomógł, ale nie tylko. Przed kwalifikacjami wydarzyły się pewne rzeczy, które nie powinny mieć miejsca - podkreślił kierowca.
- Nawet nie otworzyłem czasowego okrążenia, zabrakło 15 cm na zakręcie, który... nie jest zakrętem - dodał.
Na pytanie, czy przed startem do wyścigu uda się odbudować uszkodzony bolid, Kubica odpowiedział, że tego nie wie.
- Trzeba zapytać mechaników, choć myślę, że z częściami zapasowymi nie będziemy mieli za wesoło. Jeśli będą, to samochód się odbuduje - zakończył.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze