Wirtualny Kołtoń: Góralski nigdy nie będzie piłkarzem z pierwszych stron gazet
Reprezentacja Polski wygrała z Macedonią Północną 2:0 i zapewniła sobie awans na ME 2020. Spotkanie i wynik eliminacji skomentował Roman Kołtoń, który miał problem z wyborem najlepszego piłkarza niedzielnego widowiska. Jak ta drużyna będzie funkcjonować z silniejszymi rywalami?
- Od dziecka żyję wielkimi imprezami. Kiedyś większą wagę miały mundiale, bo Biało-Czerwoni mieli okazję awansować na MŚ. Nam się przez dziesiątki lat nie udawało awansować na Euro. Teraz jest łatwiej, ale i tak to wielka sprawa jechać na finały mistrzostw Europy. Nie będzie łatwo, chociaż mecz z Macedonią Północną napawa optymizmem - rozpoczął Kołtoń.
Jak komentator Polsatu Sport scharakteryzował zespół, który jako czwarty zapewnił sobie awans na Euro 2020? To już trzecia z rzędu wielka impreza, na którą wybiorą się reprezentanci Polski...
- Ta drużyna przez siłę piłkarzy jest mocna. Robert Lewandowski to klasa światowa, Grzegorz Krychowiak jest najlepszy w swojej karierze, aspirujący do klasy europejskiej. Nawet jak Wojtkowi Szczęsnemu zdarzy się wpadka, gwarantuje pewien poziom. Kamil Glik to osobowość, niezależnie od tego, co dzieje się w klubie. Rolą trenera jest dobrać do tych kilku gwiazd innych piłkarzy. Brzęczek zrobił swoje: sprawdzili się zarówno Bereszyński, jak i Góralski. To byli piłkarze na właściwych pozycjach. Ten temat był wywoływany przez kibiców. Wybory jokerów z ławki były wspaniałe: Frankowski trafił do siatki 35 sekund po wejściu na boisko, a Milik pokonał bramkarza w swoim stylu. To napawa optymizmem. Lewandowski jest szczęśliwy, gdy strzela bramki - w niedzielę był szczęśliwy, gdy wykładał piłkę kolegom - dodał.
Poproszony o wskazanie piłkarza meczu miał jednak wiele wątpliwości...
- Wydaje mi się, że piłkarzem meczu był Krychowiak. Jego prezencja była niesamowita. Świetnie zagrał też Góralski - to nigdy nie będzie piłkarz z pierwszych stron gazet, ale wielkie reprezentacje chcą mieć takich zawodników. Wolę jego, niż Klicha. Miał wielkie czucie odbioru piłki i uczestniczenia w akcjach ofensywnych. Nie wszyscy grali wspaniale, to nie był wspaniały mecz reprezentacji, ten mecz nam się czasem gubił. Takiego rywala, jak Macedonia Północna nie będzie w finałach Euro. Kadencja Brzęczka nie napawała optymizmem, mimo gromadzenia punktów. Nie tracimy jednak bramek, to też jest bardzo ważne - szczególnie w finałach wielkiej imprezy - zakończył Kołtoń.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Atletico Madryt - Inter Mediolan. Skrót meczu