Bieniek: W ostatnim meczu zużyliśmy to, co zostało nam jeszcze w "baku"
- Dobrze, że ten mecz był spokojny i pewnie wygrany. Mamy więcej czasu na regenerację i świętowanie sukcesu - powiedział Mateusz Bieniek po wygranym meczu z Iranem 3:0 i zdobyciu srebrnego medalu Pucharu Świata.
Łukasz Kadziewicz: Każdy kolejny sezon kadrowy pokazuje, że jesteś coraz lepszym wydaniem samego siebie?
Mateusz Bieniek: Widzę różnicę w swojej grze i podejściu. Nie przejmuję się już tak, jak kiedyś. Zauważyłem tę zmianę szczególnie od zeszłorocznych mistrzostw świata.
W spotkaniu z Iranem biła od was pewność siebie.
Na sam koniec zużyliśmy to, co zostało nam jeszcze w "baku". Dobrze, że ten mecz był spokojny i pewnie wygrany. Mamy więcej czasu na regenerację i świętowanie sukcesu.
Jesteś zadowolony z tego sezonu kadrowego?
Mamy kwalifikację na igrzyska olimpijskie. Bardzo nas to cieszy, bo nie musimy się zjeżdżać w trakcie sezonu do Berlina, gdzie o awans do Tokio będzie trudno. Wywalczyliśmy też brązowy medal mistrzostw Europy. Każdy oczekiwał złotego krążka, ale z czasem ten, który wywalczyliśmy, wszyscy docenią. Doszedł do tego srebro Pucharu Świata.
Co zabierzesz ze sobą z Japonii?
Pałeczki do sushi, a tak naprawdę srebrny medal jest najlepszym uwieńczeniem tego turnieju. Zwłaszcza, że na ostatniej edycji był brąz, teraz mamy srebro. Za cztery lata musi być złoto.
WYNIKI, TABELA, TERMINARZ PUCHARU ŚWIATA SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze