Znak czasów? Tylko jeden siatkarz z PlusLigi w składzie reprezentacji Polski
Kilku czołowych siatkarzy reprezentacji Polski w zbliżającym się sezonie będzie reprezentować barwy klubów zagranicznych. W niektórych fragmentach meczu Polska – Iran (3:0), kończącego rywalizację w Pucharze Świata, w biało-czerwonych barwach grał tylko jeden siatkarz występujący na co dzień w PlusLidze.
W pewnym momencie meczu z Iranem komentatorzy zwrócili uwagę, że wśród sześciu siatkarzy reprezentacji Polski przebywających właśnie na parkiecie, zaledwie jeden reprezentuje barwy klubu PlusLigi. Na boisku byli wówczas: Fabian Drzyzga (Lokomotiw Nowosybirsk), Michał Kubiak (Panasonic Panthers), Wilfredo Leon (Sir Safety Perugia), Maciej Muzaj (Gazprom-Jugra Surgut), Mateusz Bieniek (Cucine Lube Civitanova) oraz rodzynek z polskiej ekstraklasy – Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów).
Co ciekawe, również w reprezentacji Iranu był wówczas na parkiecie jeden gracz z Plus Ligi – klubowy kolega Kłosa Milad Ebadipur. W kadrze meczowej znalazł się jeszcze Purija Fajjazi, który od przyszłego sezonu zagra w MKS Będzin.
– Wychodzi na to, że w szóstce, która znajduje się na boisku, tylko Karol Kłos jest zawodnikiem grającym w Polsce. Bieniu - Włochy, Fabian - Rosja, Maciek Muzaj - Rosja, Michał - Japonia, Wilfredo - Włochy. Znak czasów... Wyjeżdżają, ale to może być akurat dobre. Powiew świeżości, inności w reprezentacji – powiedział Łukasz Kadziewicz.
W szerokiej kadrze na Puchar Świata siatkarze z PlusLigi mieli jednak wyraźną przewagę. Z 24 powołanych zawodników, aż 18 reprezentuje barwy polskich klubów, a tylko sześciu w przyszłym sezonie wystąpi w ligach zagranicznych. Obok wymienionej piątki, jest to jeszcze Bartosz Kurek z Vero Volley Monza, który wcześniej wyjechał z turnieju i udał się już do Italii.
Komentarze