Kaczmarek: Z chęcią zjem schabowego
- W Japonii bardzo mi się podobało, ale ile można żywić się sushi? Chciałbym już zjeść polskiego schabowego - powiedział po powrocie do Polski z Pucharu Świata Łukasz Kaczmarek.
Wojciech Łasicki: Jakie były wasze założenia na ten sezon?
Łukasz Kaczmarek: Naszym głównym celem przed sezonem było wywalczenie kwalifikacji na igrzyska olimpijskie. Udało nam się to zrobić, a co więcej zdobyliśmy jeszcze kilka cennych medali na ważnych turniejach międzynarodowych. Myślę, że możemy odczuwać lekki niedosyt brakiem złota na mistrzostwach Europy, ale i tak ten sezon był dla nas bardzo obfity.
W jakiej formie wracacie do rozgrywek klubowych?
Na pewno nie będziemy mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek. Każdego z nas czeka ciężki sezon w klubie i wszyscy mamy aspiracje, żeby sięgać po trofea. Naszym atutem jest szeroka kadra. Dzięki temu, jesteśmy w stanie często rotować składem, ale to nie zaniża poziomu naszej gry. Wracamy w dobrej formie.
Jakie są Pana odczucia po pobycie w Japonii?
Oczywiście bardzo chciałbym tam wrócić na igrzyska olimpijskie. Naszym celem jest wywalczenie złota w Tokio i z takim nastawieniem wracamy do klubów, gdzie będziemy chcieli pokazać się jak najlepiej i utrzymać wysoki, równy poziom. W Japonii bardzo mi się podobało, ale ile można żywić się sushi? Chciałbym już zjeść polskiego schabowego.
Cała rozmowa z Łukaszem Kaczmarkiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze