Polscy siatkarze wracają do kraju. Wiemy, o której wylądują w Warszawie
W środę wieczorem polscy siatkarze, wracający z Japonii ze srebrnymi medalami Pucharu Świata, wylądują na Lotnisku Chopina w Warszawie. Nasi zawodnicy wrócą do kraju w trzech turach po podróży różnymi liniami lotniczymi. W ekipie zabraknie trenera Vitala Heynena, który już wcześniej poleciał do Włoch.
Polscy siatkarze z bilansem zakończyli rozgrywki Pucharu Świata w Japonii, zajmując w nich drugie miejsce z dobrym bilansem dziewięciu zwycięstw i dwóch porażek (1:3 z USA i 2:3 z Brazylią). Zwycięzcami turnieju zostali Brazylijczycy, którzy w 11 meczach stracili tylko jeden punkt - w meczu z reprezentacją Polski.
Srebro Pucharu Świata to kolejny duży sukces reprezentacji Polski, odniesiony pod wodzą belgijskiego trenera Vitala Heynena. W tym okresie nasi siatkarze zdobyli już cztery medale na międzynarodowych imprezach - złoto mistrzostw świata, brąz Ligi Narodów, brąz mistrzostw Europy i właśnie srebro Pucharu Świata. Niezwykle ważnym osiągnięciem był też awans na igrzyska olimpijskie w Tokio, wywalczony w turnieju kwalifikacyjnym w trójmiejskiej Ergo Arenie.
W środę wieczorem Polacy wylądują na Lotnisku Chopina na warszawskim Okęciu, jednak ich powrót do kraju zorganizowano w trzech turach. Pierwszy samolot wyląduje o godz. 20:40, a następne o godz. 21:35 i 21:45.
Na lotnisku zabraknie jednak trenera Vitala Heynena, który już w środę zaplanował trening Włoszech z siatkarzami nowego klubu Sir Safety Conad Perugia. Kontrakt z wicemistrzem Włoch Heynen podpisał w lipcu, a na stanowisku zastąpił zwolnionego Lorenzo Bernardiego. Warto dodać, że zawodnikiem włoskiego klubu jest reprezentant Polski Wilfredo Leon.
Plan przylotów reprezentacji Polski siatkarzy do kraju:
godz. 20.40, lot LH1616 z Monachium: Bartosz Kwolek, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk, Paweł Zatorski, Damian Wojtaszek, Sebastian Pawlik (asystent trenera)
godz. 21.35, lot JL5313 z Paryża: Norbert Huber, Łukasz Kaczmarek
godz. 21.45, lot LO280 z Londynu: Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon i Maciej Muzaj
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze