Fortuna 1 Liga: Pierwsza porażka Podbeskidzia w Bielsku-Białej
Pierwszoligowi piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała w sobotę ponieśli pierwszą w tym sezonie porażkę na własnym stadionie. Przegrali 0:2 z GKS Jastrzębie. Zdaniem trenera bielskiej ekipy Krzysztof Brede o wyniku zadecydował brak skuteczności jego podopiecznych.
Poprzedni raz "Górale" na swoim obiekcie przegrali w lidze 2 marca z PGE FKS Stalą Mielec (0:2).
- Zakończyła się seria 11 meczów bez porażki na naszym stadionie. Szkoda, gdyż do sobotniego spotkania przystępowaliśmy po dwóch ligowych zwycięstwach. Mieliśmy wielkie apetyty, ale zaznaczam od razu i pokorę. Byliśmy nastawieni, aby grać skutecznie, ale nie udało się. Celowo powiedziałem o skuteczności, gdyż w piłce nożnej jest ona najważniejsza - powiedział Brede.
Do przerwy jego drużyna przegrywała 0:1. W 38. min na indywidualną akcję zdecydował się stoper GKS Michał Bojdys. Wyszedł z piłką z własnej połowy i pięknym strzałem z ok. 25 metrów pokonał Martina Polacka. Zdobywca gola pochodzi z Bielska-Białej, przez wiele lat grał w miejscowym Rekordzie.
- Nie powinniśmy do tego dopuścić. Powinniśmy wcześniej przerwać tę akcję - przyznał Brede.
W drugiej połowie, podobnie jak wcześniej, zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, ale to jastrzębianie zdobyli gola. Nieporozumienie w szeregach obronnych Podbeskidzia wykorzystał Jakub Wróbel.
Zdaniem szkoleniowca GKS Jarosław Skrobacza o zwycięstwie w dużej mierze zadecydowała mądrość taktyczna jego podopiecznych.
- Myślę, że zaskoczyliśmy rywala naszą grą obronną. Cieszę się, że dziś byliśmy bardzo zdyscyplinowani w realizowaniu założeń taktycznych, bo ostatnio nie zawsze nam to wychodziło. Patrząc na przebieg spotkania, uważam że nasze zwycięstwo jest zasłużone - powiedział trener jastrzębian.
Jak przypomniał, w dwóch ostatnich meczach jego drużyna straciła aż sześć goli. Dlatego w sobotę Grzegorza Drazika w bramce zastąpił Mariusz Pawełek. Okazało to się dobrym wyborem.
WYNIKI I TABELA FORTUNA 1 LIGI
Przejdź na Polsatsport.pl