Nowy atakujący w ZAKSIE! Wzmocnienie na kilka dni przed startem sezonu

Baroti z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle trenował od tygodnia, przebywając na testach. Nowy atakujący mistrza Polski był z zespołem w Rzeszowie, w rywalizacji z Asseco Resovią Rzeszów Węgier zaprezentował się z bardzo dobrej strony, będąc jednym z wyróżniających się  zawodników ZAKSY. Podczas środowego spotkania nowy atakujący naszego zespołu zdobył 13 punktów, przy skuteczności na poziomie 50%.

 

Ostatni sezon Baroti spędził, we Francji, broniąc barw Narbonne Volley. Wcześniej występował na parkietach ligi koreańskiej (Hyundai Capital Skywalkers), włoskiej (Callipo Vibo Valentia, Vero Volley Monza i Altotevere Citta di Castello) czy niemieckiej (Berlin Recycling Volleys). To właśnie sezon spędzony w Berlinie był wyjątkowo udany dla Węgra, w sezonie 2015/2016 nasz nowy atakujący zdobył puchar Niemiec i mistrzostwo kraju, stając również na najwyższym stopniu podium w rywalizacji o Puchar CEV.

 

Jak podkreśla Nikola Grbić Węgier nie jest zawodnikiem anonimowym w światowej siatkówce. 

 

– Moment, w którym rozpoczęliśmy szukanie drugiego atakującego był dość trudny, nie mieliśmy możliwosci wyboru spośród piętnastu zawodników, prezentujących dobry poziom i szukających nowego klubu. Jesteśmy szczęśliwi, że otworzyła się okazja pozyskania takiego zawodnika, jak Arpad. Jest to siatkarz, który potwierdza swoją jakość, nie jest młodym, początkującym zawodnikiem, którego trzeba odkryć, to siatkarz ukształtowany. Grał w takich ligach jak francuska, włoska czy koreańska i był liderem swoich drużyn. Widziałem go we Włoszech, znam jego jakość, był też z nami tutaj przez kilka dni i mogliśmy zobaczyć jak dobrze dopasowuje się do drużyny. Jestem przekonany, że bardzo nam pomoże w tym sezonie – powiedział trener Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

 

Baroti do ZAKSY dołączy w poniedziałek i w barwach mistrza Polski zadebiutuje podczas Superpucharu Polski w Gliwicach. Po okresie rehabilitacji i indywidualnej pracy do drużyny i rywalizacji ligowej wróci również Sławomir Jungiewicz.