Olejniczak: Przed sezonem Hurkacz nie śnił o miejscu, w którym teraz jest
W poniedziałek Hubert Hurkacz rozegrał mecz z Karenem Chaczanowem w rpierwszej rundzie turnieju ATP w Wiedniu. Polski tenisista uległ rozstawionemu z numerem drugim Rosjaninowi w dwóch setach. - Hurkacz grał dobrze taktycznie. Popełniał bardzo wiele błędów. Jakby nie czuł długości boiska - podsumował spotkanie komentator Polsatu Sport Dawid Olejniczak.
Wojciech Łasicki: Długo musieliśmy czekać na "przebudzenie" Polaka. Trochę brakowało mu agresji.
Dawid Olejniczak: Myślę, że Hurkacz nie rozegrał tego spotkania wystarczająco dobrze taktycznie. Może nie czuł dobrze nawierzchni na korcie, która w Wiedniu jest dosyć trudna i wolna. Ułatwiająca grę zawodnikom bardziej defensywnym, niż tym, którzy skupiają się na ataku. Być może Polak debiutując na tym korcie, miał z tym problem, szczególnie w początkowej fazie meczu. Hurkacz popełniał bardzo dużo błędów. Nie czuł długości boiska.
To już jest końcówka sezonu. Możemy zacząć podsumowywać grę Huberta. Myślę, że dwanaście miesięcy temu, w najśmielszych snach, nie oczekiwał miejsca, w którym jest.
Szukam plusów, więc muszę przyznać, że Polak coraz lepiej czuje się w grze przy siatce. To chyba konsekwencja tego, że ostatnio więcej grywa w deblu?
Z pewnością gra w deblu rozwija polskiego tenisistę w skracaniu gry. Ma na to też duży wpływ Craig Boynton, z którym zawodnik współpracuje od pół roku. Szkoleniowiec od początku mówił, że będzie chciał poprawić grę Hurkacza w ofensywie. Biorąc pod uwagę parametry i możliwości w ataku, których w ogóle nie wykorzystywał. Jestem przekonany, że w okresie przygotowującym do sezonu 2020, Polak i Amerykanin będą nad tym pracować.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze