Problemy finansowe Milanu? "Rozpaczliwie potrzebują dochodów"
"Turbulencje związane z zarządzaniem klubem oraz rozczarowujące rezultaty doprowadziły Milan do swoistego przewrotu. Jeszcze niedawno Rossoneri byli liderem w Italii pod względem marketingu, ale teraz sponsorzy uciekają" - możemy przeczytać w La Gazzetta dello Sport. Czy klub Krzysztofa Piątka może zatem obawiać się kryzysu finansowego?
W sezonie 2015/2016 przychody z tytułu umów sponsorskich wynosiły 86,5 mln euro. W minionym sezonie była to już zaledwie kwota 56,8 mln euro. W tym czasie Juventus oraz Inter podwoiły oraz potroiły swoje dochody. Budżet Milanu za sezon 2018/2019 będzie zamknięty na najbliższym posiedzeniu zarządu, które zaplanowane zostało na 28 października, ale już teraz mówi się o gigantycznym spadku w dochodach siedmiokrotnych triumfatorów Pucharu Europy. Od 2015 roku do 2018 różnica w przychodach wynosi minus 30 mln euro.
A był taki czas, kiedy Milan był absolutnym liderem we Włoszech pod względem marketingu, sponsoringu oraz reklamy. Klub z Mediolanu stanowił przykład dla każdego. Sukcesy Silvo Berlusconiego pomnażały fortunę i na tej podstawie budowano fundamenty. Jeszcze na początku tej dekady klub inkasował 80 mln euro z tytułu samych reklam. To było dwa razy więcej niż w przypadku Interu oraz Juventusu. Milan przekształcał się w korporację, firmę o globalnym zasięgu. Mówiło się, że to jedyny włoski klub z "europejską mentalnością".
Niestety, akurat w momencie radykalnej transformacji futbolu na całym świecie pod względem finansowym, kiedy coraz większa liczba klubów wchodziła w projekt o nazwie "globalizacja", Milan wpadł w kryzys. Zmiana zarządu, obniżenie poziomu sportowego konsekwentnie obniżały markę klubu.
Absencja przez sześć sezonów z rzędu w Lidze Mistrzów też zrobiła swoje. W tym czasie za niespełna 3 mln euro wybudowana została baza treningowa Milanu, a dochody ze stadionu San Siro wynosiły 5 mln euro. To jednak nie powstrzymało sponsorów od odejścia. I tak oto dochody od sponsora strategicznego spadły z 18 mln euro (2015/2016) do 11 mln euro (2018/2019), rozbrat z firmą Adidas, po wieloletniej współpracy, także okazał się bolesny (spadek dochodów z 11 mln euro do 9 mln euro). Dochody z innych umów sponsorskich także zmalały z 29 mln euro do 12 mln euro na przestrzeni trzech sezonów.
"Milan rozpaczliwie potrzebuje przychodów, ale jego marka nie jest już tak silna, jak kiedyś. A rywale nie śpią. Juventus za poprzedni sezon zebrał 170 mln euro z umów reklamowych. Inter swoje dane opublikuje 28 października po zamknięciu budżetu, ale w sezonie 2017/2018 dochody z reklam wynosiły 139 mln euro" - skwitowano na łamach La Gazzetta dello Sport.
Coraz większa dysproporcja finansowa pomiędzy Milanem a resztą klubów z czołówki Serie A może sprawić, że w najbliższych latach nie doczekamy się legendarnego klubu w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Z drugiej strony Krzysztof Piątek i spółka muszą zakasać rękawy, aby pomóc odbudować potęgę Rossonerich, którzy jeszcze nie tak dawno imponowali całemu piłkarskiemu światu.
Po 8. kolejkach Serie A ekipa Milanu plasuje się na 12. miejscu w tabeli. W poprzedniej kolejce Rossoneri zremisowali u siebie z Lecce 2:2.
W załączonym materiale wideo skrót meczu AC Milan - Lecce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS].
Przejdź na Polsatsport.pl