Zieliński: Podczas przygotowań wchodziłem do komory hiperbarycznej
- Nie odczuwam żadnych negatywnych skutków tego, że znajdujemy się przeszło 120 metrów pod ziemią. Warunki będą takie same dla obu zawodników i wątpię, by rywal znosił to lepiej niż ja. Tym bardziej że w trakcie przygotowań wchodziłem do komory hiperbarycznej i mam nadzieję, że wpłynie to na moją postawę i wydolność - powiedział Adrian Zieliński (19-8, 6 KO, 6 SUB) przed walką wieczoru z Danielem Rutkowskim (8-2, 6 KO, 1 SUB) na gali Babilon MMA 10 w Wieliczce.
Maciej Turski: Znajdujemy się 120 metrów pod ziemią, więc pytanie może być jedno: jak w tak wyjątkowej scenerii czuje się Adrian Zieliński?
Adrian Zieliński: Czuję się fantastycznie, bardzo podoba mi się widok wnętrza kopalni w Wieliczce. Nie odczuwam żadnych negatywnych skutków tego, że znajdujemy się tak nisko. Warunki będą takie same dla obu zawodników i wątpię, by rywal znosił to lepiej niż ja. Tym bardziej że w trakcie przygotowań wchodziłem do komory hiperbarycznej i mam nadzieję, że wpłynie to na moją postawę i wydolność.
Jedną walkę masz już za sobą... Chodzi mi o zbijanie wagi, które w twoim przypadku nie należało do najłatwiejszych. Jak udało ci się przetrwać ten proces?
Faktycznie miałem trochę kilogramów do zbicia, a w dodatku o walce dowiedziałem się dość późno. Nie chciałem jednak odmawiać i razem z moim dietetykiem wykonaliśmy sporo pracy, by nie powtórzyć błędów z przeszłości. Mogę powiedzieć, że zbijanie wagi przed galą Babilon MMA 10 było najłatwiejszym spośród wszystkich do tej pory.
Nigdy wcześniej na krajowym podwórku nie mieliśmy jeszcze sytuacji, by naprzeciw siebie stawali mistrzowie dwóch różnych organizacji (Zieliński jest mistrzem kategorii piórkowej organizacji FEN, a Rutkowski Babilon MMA - przyp. red.). Czy fakt, że na szali zostaną położone dwa pasy dodatkowo cię motywował?
Mam na swoim koncie ponad trzydzieści walk zawodowych i staram się nie myśleć o pasach, a raczej skoncentrować na tym, co mam zrobić po wejściu do klatki. Tytuły mistrzowskie to dodatkowy smaczek, a odkąd zacząłem trenować, marzyłem o walkach tego typu. By dojść tu, gdzie jestem, musiałem zgodzić się na wiele wyrzeczeń i wylać litry krwi i potu. Mam nadzieję, że moja przygoda trwała jeszcze długo.
Pracujesz również jako trener, stąd też pytanie: czy dostrzegłeś coś w stylu Daniela Rutkowskiego, co ewentualnie będziesz mógł wykorzystać? Czym może ci on zagrozić?
Wiadomo, że mój rywal jest świetnym zapaśnikiem, ale szczerze mówiąc nie lubię oglądać swoich przeciwników. Nie spędzam wiele czasu na analizę, a raczej skupiam się na tym, co sam robię dobrze i będę mógł wykorzystać. Mam super team w Olsztynie, nie musiałem nawet jeździć na sparingi, bo miałem z kim trenować.
Transmisja gali Babilon MMA 10 w sobotę od godziny 20.00 w Polsacie Sport i Polsacie Sport Fight.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze