Kuriozalna sytuacja! Siatkarz chciał przeprosić rywala, jego drużyna straciła punkt (WIDEO)
Do niezwykłej sytuacji doszło w meczu 1. kolejki PlusLigi pomiędzy Treflem Gdańsk i PGE Skrą Bełchatów (1:3). Paweł Halaba popisał się potężnym atakiem, ale przez to, że chciał przeprosić rywala, jego drużyna straciła punkt.
Do sytuacji doszło w pierwszym secie, przy stanie 11:14. Halaba mocno zaatakował i trafił w głowę Grzegorza Łomacza. Chciał jak najszybciej przeprosić rywala za to zagranie i... przekroczył linię środkową zanim piłka dotknęła parkietu... Trener PGE Skry poprosił o weryfikację tej akcji. Sytuacja absurdalna, ale sędziowie zgodnie z przepisami musieli przyznać punkt drużynie z Bełchatowa.
– Taki jest przepis, trzymajmy się przepisów. Piłka jeszcze leciała, a Paweł Halaba udał się na spacer. Teraz, gdybym był zawodnikiem PGE Skry Bełchatów, to bym posłał zagrywkę w te reklamy na trybunach – powiedział komentujący to spotkanie Marek Magiera.
Nie po to jednak drużyna z Bełchatowa prosiła o weryfikację, by oddawać rywalom punkt... Jak oceniacie tę sytuację?
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze