Borek uwięziony w hotelowym pokoju. Wszystko przez... Ronaldo
Lokomotiw Moskwa kontra Juventus Turyn to największy środowy hit Ligi Mistrzów. Mateusz Borek skomentuje ten mecz dla widzów Polsatu Sport Premium 1. Jak się okazało nasz dziennikarz, jak i cała ekipa, która poleciała do Moskwy, zamieszkała w tym samym hotelu co... Juventus Turyn. Super? Niekoniecznie. Atrakcje były, ale nie do końca takie, jakich życzyliby by sobie sportowi dziennikarze.
Najciekawszm środowym meczem Ligi Mistrzów jest bezdyskusyjnie starcie w Moskwie. Mateusz Borek, Roman Kołotoń i reszta naszej ekipy polecieli do Moskwy już we wtorek. W hotelu zespół Polsatu dowiedział się, że nie będzie mógł korzystać z restauracji. Ba nie ma prawa przebywać nawet w holu. Nie pomogły tłumaczenia, że Borek i spółka to wysłannicy oficjalnego nadawcy telewizyjnego Ligi Mistrzów. Całą restautrację i hol, w zasadzie cały hotel, na dwa dni zerezerwował... Juventus Turyn. Jak to się skończyło? Czy nasi dziennikarze spotkali Cristiano Ronaldo? Zapraszamy do objerzenia krótkiego filmiku nagranego we wtorkowy wieczór przez Romana Kołtonia, w roli głównej Mateusz Borek.
Liga Mistrzów. Moskwa. Przygody. Pierwszy raz taka sytuacja....@KoltonRoman @ChampionsLeague @juventusfc @Cristiano @13Szczesny13 @GrzegKrychowiak @maciej31rybus @fclokomotiv @polsatsport pic.twitter.com/f6NUuQnYoi
— Mateusz Borek (@BorekMati) November 5, 2019
O meczu Lokomotiw - Juventus porozmawialiśmy z Mateuszem Borkiem jeszcze w Polsce (materiał w załączonym pliku wideo).
- Jest duża szansa, że zobaczymy na murawie trzech Polaków. W barwach Lokomotiwu Grzegorza Krychowiaka oraz Macieja Rybusa , który zagrał w ostatnim meczu z Ufą. Dodajmy meczu nieciekawym, stojącym na przeciętnym poziomie - relacjonuje Borek, którego zapytaliśmy przy okazji, ile meczów piłkarskich objerzał w weekend. - Dziesięć, do tego kilka gal bokserskich i MMA - odparł dziennikarz (u Borka to norma - przyp. red).
- Lokomotiw nie tyle, że marzy o wyjściu z grupy, bo to jest zadanie nie niemożliwe do zrealizowania, ale bardzo trudne. Chce jednak przedłużyć swoją grę na wiosnę w europejskich pucharach. Dlatego każde zwycięstwo, każdy punkcik będzie bardzo ważny, by w ostatecznym rozrachunku wyprzedzić Bayer Leverkusen. Liczę na Grzegorza Krychowiaka, który ma swój gwiezdny czas, który gra w klubie pięterko wyżej niż w kadrze. Za jego plecami wszystko czyści Murilho Cerqueira albo Barinow, w zależności od ustawienia. Zobaczymy, jaki trener Semin będzie miał pomysł na to spotkanie. Do tej pory Lokomotiw grał raczej czwórką obrońców. Ale w pierwszym meczu z Juventusem, niezwykłym, zaciętym, ale spotkaniu w którym moskwianie nie zdołali utrzymać wyniku (przegrali 1:2), trener Semin zagrał na trzech środkowych obrońców. Ciekawe czy przed własną publicznością będzie chciał ustawić drużynę bardziej do przodu, a wtedy na pewno zobaczymy Lokomotiw z Rybusem w składzie. Po drugiej stronie boiska będzie stał Wojtek Szczęsny. Mamy więc szansę na trzech Polaków na murawie, a to zawsze gwarantuje dodatkowy poziom emocji - mówi Borek, którego zapytaliśmy na koniec, czy wobec tej świetnej ostatnio formy Krychowiaka, pomocnik reprezentacji Polski jest w stanie strzelić gola Wojciechowi Szczęsnemu.
- Krychowiak oczywiście jest zawsze w stanie strzelić bramkę, ale wydaje mi się, że w tym meczu może to być szczególnie trudne. Ze względu na stosunki, jakie łączą Szczęsnego i Krychowiaka. Ta przyjaźń i dziesiątki żartów, jakie sobie czynią, sprawią, że Wojtek będzie do każdej akcji Grzegorza podchodził ze szczególną koncentracją - przewiduje ze śmiechem Borek.
- Gdyby Wojtek puścił taką "pachówkę", jak w tym sezonie paru bramkarzy ligi rosyjskiej po strzałach Krychowiaka, to było się wiązało z tzw. młodzieżową "beczką" przez wiele, wiele lat. Szczęsny do tego nie dopuści. Podsumowując - Krychowiak, jeśli chodzi o formę strzelecką to tak, ale Szczęsny, jeśli chodzi o koncentrację, by bramki nie dać sobie wbić, po trzykroć tak - kończy nasz komentator.
Transmisja meczu Lokomotiw Moskwa - Juventus Turyn od godz. 18.45 w Polsacie Sport Premium 1
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2019/2020 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.