Liga Mistrzów: Lokomotiw blisko zatrzymania Juventusu. Krychowiak i Rybus napsuli krwi Szczęsnemu
Rybus wypracował bramkę dla Lokomotiwu! Miranchuk pokonał Szczęsnego na raty
Gol dla Juventusu po fatalnym błędzie bramkarza Lokomotiwu
Krychowiak: Zabrakło zimnej głowy. Wojtek obronił szczęśliwie
Szczęsny: Najważniejsze, że Krychowiak mi nie strzelił
Rybus: Mam swoje problemy zdrowotne. W grudniu czeka mnie operacja
W meczu 4. kolejki grupy D fazy grupowej Ligi Mistrzów, Lokomotiw Moskwa przegrał z Juventusem 1:2. Zwycięski gol dla Juve padł dopiero w doliczonym czasie gry. Jego autorem był rezerwowy Douglas Costa. Grzegorz Krychowiak w końcówce trudnym strzałem zmusił Wojciecha Szczęsnego do największego wysiłku. Oprócz Szczęsnego i Krychowiaka, cały mecz w rosyjskim zespole rozegrał Maciej Rybus. Mistrzowie Włoch zapewnili sobie awans do 1/8 finału.
Przed dwoma tygodniami Juventus pokonał na własnym terenie Lokomotiw 2:1. Moskiewska ekipa napsuła krwi mistrzom Włoch. Po dwóch kwadransach to Lokomotiw wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Aleksey'a Miranchuka. "Stara Dama" dopiero w końcówce między 77. a 79. minutą Paulo Dybala skompletował dublet i dał wygraną faworytowi.
Środowe spotkanie rozgrywane w stolicy Rosji, kapitalnie rozpoczęło się dla Juventusu. Już w 4. minucie goście wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego strzał oddał Cristiano Ronaldo. Piłka po strzale Portugalczyka zmierzała w światło bramki strzeżonej przez Guilherme, ale wydawało się, że nie jest to trudny strzał do obrony. Jednak doświadczony golkiper Lokomotiwu miał olbrzymie problemy ze złapaniem futbolówki, która zaplątała się między jego nogami. Błyskawicznie wykorzystał to Aaron Ramsey, który z linii bramkowej wbił piłkę do pustej bramki.
Szybko stracony gol nie załamał jednak gospodarzy, którzy ruszyli do odrabiania strat. I ta sztuka szybko im się udała, bo już w 12. minucie po ładnej zespołowej akcji Lokomotiw wyrównał. W akcję zaangażowani byli Polacy - Krychowiak zagrał do Rybusa, który dośrodkował w pole karne na głowę Miranchuka. Ofensywy pomocnik trafił jednak piłką w słupek, lecz wykazał się przytomnością i dobił swój strzał. Podobnie jak w pierwszym meczu tych drużyn 24-latek pokonał Szczęsnego.
Po doprowadzeniu do remisu, Lokomotiw chciał pójść za ciosem. W 21. minucie ponownie Miranchuk oddał uderzenie głową, ale tym razem piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki Szczęsnego. Sześć minut później na strzał z dystansu zdecydował się Krychowiak, jednak jego próba nie sprawiła żadnych problemów bramkarzowi Juve. Szczęsny pewnie obronił uderzenie swojego przyjaciela z reprezentacji Polski.
W 34. minucie Gonzalo Higuain oddał sprytny strzał na bramkę moskiewskiej drużyny, ale tym razem Guilherme nie dał się zaskoczyć. Blisko 34-letni bramkarz popisał się wręcz rewelacyjną interwencją wybijając piłkę na rzut rożny.
Na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku remisowym. Pierwsza odsłona w wykonaniu reprezentantów Polski grających w polu była więcej niż przyzwoita. Zarówno Krychowiak, jak i Rybus, którzy brali udział przy golu dla Lokomotiwu. Byli bardzo aktywni, także w ofensywie.
Po przerwie od mocnego uderzenia rozpoczęli przyjezdni, a konkretnie Ronaldo. W 46. minucie groźny strzał z rzutu wolnego oddał portugalski super strzelec. CR7 swoją próbą z około 30 metrów sprawił spore kłopoty Guilherme, ale reprezentant Rosji sparował go do boku, a jeden z jego partnerów dobrze go asekurował. Dziesięć minut później ponownie Ronaldo dał o sobie znać. 34-latek posłał pocisk zza pola karnego na bramkę, ale ponownie Brazylijczyk z rosyjskim paszportem świetnie interweniował.
W dalszej części drugiej odsłony to Lokomotiw częściej stwarzał okazje strzeleckie, ale ekipie ze stolicy Rosji brakowało wykończenia. Szczególnie było widać to w 67. minucie przy strzale Joao Mario. Portugalczyk znalazł się w dogodnej sytuacji, ale uderzył wysoko nad bramką. Pozostałe próby graczy Lokomotiwu lądowały w rękach Szczęsnego.
W 78. minucie blisko strzelenia gola był Krychowiak, ale Szczęsny zatrzymał strzał pomocnika Lokomotiwu. Do odbitej piłki dopadł Mario, ale jego uderzenie w linii bramkowej odbił jeden z obrońców Juve. W 86. minucie po raz kolejny szczęścia spróbował Krychowiak, tym razem z dystansu. Piłka jednak nieznacznie minęła poprzeczkę.
W trzeciej minucie doliczonego czasu gry Juventus przeprowadził kapitalną akcję na miarę zwycięstwa. Znakomitą kombinację podań wykończył rezerwowy Douglas Costa, który ustalił wynik tego pasjonującego meczu.
Lokomotiw Moskwa - Juventus Turyn 1:2 (1:1)
Bramki: Miranchuk 12 - Ramsey 4, Douglas Costa 90+3
Lokomotiw: Guilherme - Vladislav Ignatjev, Benedikt Howedes, Vedran Corluka, Maciej Rybus - Rifat Zhemaletdinov (81. Murilo Cerqueira), Grzegorz Krychowiak, Dmitri Barinov, Joao Mario (85. Aleksandr Kolomeytsev) - Aleksey Miranchuk, Eder
Juventus: Wojciech Szczęsny - Danilo, Leonardo Bonucci, Daniele Rugani, Alex Sandro - Sami Khedira (69. Douglas Costa), Miralem Pjanić, Adrien Rabiot, Aaron Ramsey (64. Rodrigo Bentancur) - Gonzalo Higuain, Cristiano Ronaldo (81. Paulo Dybala)
Żółte kartki: Rybus - Bonucci, Costa
Sędzia: Ruddy Buquet (Francja)
W drugim meczu tej grupy na BayArena gospodarze walczyli z Atletico o swoje pierwsze punkty w tej edycji Champions League. Dość nieoczekiwanie bezzębni goście zostali zdominowani, a Bayer dwukrotnie trafił do siatki za sprawą Kevina Vollanda i samobójczego trafienia Thomasa Parteya. Bramkę kontaktową zdobył Alvaro Morata, jednak sędziowie odgwizdali spalonego.
Ciekawy moment nadszedł w 80. minucie meczu, gdy zawodnikom obu drużyn puściły nerwy. Po dłuższej "wymianie uprzejmości" i przepychankach, sędzia ustawił winowajców gęsiego i w kilka sekund pokazał cztery żółte kartki.
Niezwykle dramatycznie zrobiło się w końcówce meczu: najpierw czerwony kartonik ujrzał Nadiem Amiri, a Rojiblancos dopięli swego w doliczonym czasie gry, gdy prawidłowego gola strzelił Morata. Czasu do zakończenia spotkania pozostało bardzo niewiele, jednak w przypadkowy sposób hiszpański snajper stanął z Lukasem Hradeckym raz jeszcze, nie zdołał jednak pokonać rywala z pięciu metrów.
Bayer Leverkusen - Atletico Madryt 2:1 (1:0)
Bramki: Thomas sam. 41, Volland 55 - Morata 90+4
Bayer: Lukas Hradecky - Mitchell Weiser, Jonathan Tah, Sven Bender, Wendell (Panagiotis Retsos 81') - Kerem Demirbay, Charles Aranguiz (Julian Baumgartlinger 55') - Karim Bellarabi, Kai Havertz (Aleksandar Dragovic 88'), Nadiem Amiri - Kevin Volland
Atletico: Jan Oblak - Santiago Arias, Felipe, Mario Hermoso, Renan Lodi (Thomas Lemar 52') - Angel Correa (Hector Herrera 70'), Thomas Partey, Saul Niguez, Koke - Alvaro Morata, Diego Costa (Vitolo 61')
Żółte kartki: Weiser, Bellarabi, Tah - Oblak, Morata
Czerwona kartka: Amiri 84' (Bayer)
WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2019/2020 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.
Przejdź na Polsatsport.pl