Mańkowski: Obaj jesteśmy ześwirowani. Cieszy mnie ta walka!
- Podoba mi się to, jakim Vaso jest gościem, więc nie ma mowy o złej krwi. Dlatego cieszy mnie, że będziemy walczyć - powiedział po ceremonii ważenia Borys Mańkowski (19-8-1, 3 KO, 7 SUB), który na gali KSW 51 w Zagrzebiu zmierzy się z Vaso Bakoceviciem (39-18-1, 22 KO, 9 SUB).
Igor Marczak: Na ważeniu było dużo emocji, choć pozytywnych.
Borys Mańkowski: To było pomieszane, pozytywne emocje z chęcią dania sobie… jesteśmy w telewizji? To po buziach. Vaso znam, chociaż osobiście nigdy nie rozmawialiśmy, ale podoba mi się jakim jest gościem, więc nie ma mowy o złej krwi. Cieszy mnie, że będziemy walczyć, bo obaj jesteśmy ześwirowanymi ludźmi.
Nie tak dawno mówił pan, że zmiana kategorii wagowej w pana przypadku jest mało prawdopodobna. Skąd zmiana decyzji?
Do zmiany decyzji przyczyniło się wiele różnych aspektów. Gdybym miał opowiedzieć o wszystkich, to nasz wywiad musielibyśmy przedłużyć do godziny. Ale zmieniło się wszystko. W diecie może niezbyt wiele, natomiast zmieniłem w życiu wiele rzeczy. Trochę tu, trochę tam. I dzięki temu mogłem zjechać kategorię niżej.
A jak poszło zbijanie wagi?
Było najlepsze jakie miałem.
Transmisja gali KSW 51 w systemie PPV
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze