Euro 2020. Kto zagra o medale? Typuje Bożydar Iwanow
Dwie ostatnie kolejki eliminacji do Mistrzostw Europy przed nami. Polscy kibice czekający na mecze z Izraelem i Słowenią są już spokojni. Mogą więc za pośrednictwem naszych sportowych anten przyjrzeć się tym, z którymi może przyjść nam się zmierzyć w finałach. Wybrałem siedem europejskich reprezentacji, które moim zdaniem będą biły się latem przyszłego roku o medal.
ANGLIA
W eliminacjach potknęła się tylko raz – w Czechach, będąc jednak po czterech z rzędu zwycięstwach i to z 19 bramkami na koncie. W październiku sposób znalazła na nich ekipa złożona w sporej części z rewelacyjnych piłkarzy Slavii Praga i .. były zawodnik Wisły Kraków Zdenek Ondrasek. Trzy dni później Anglicy rozbili jednak w Sofii Bułgarów 6:0 choć ten mecz – jak wiemy – pamiętać będziemy nie z tego powodu…
Dość młody Zespół Garetha Southagate’a, który był już jedną z rewelacji mundialu w Rosji zebrał tam turniejowe doświadczenie i może myśleć o jeszcze lepszym wyniku. Tym bardziej, że oba półfinały i finał rozegrane zostaną na londyńskim Wembley. A to oznacza, że jeśli Anglia znajdzie się w czwórce, najważniejsze mecze zagra u siebie.
PORTUGALIA
Obrońcy mistrzowskiego tytułu i triumfatorzy Ligi Narodów na razie nie są jeszcze stuprocentowo pewni awansu, ale spotkania u siebie z Litwą i wyjazd do Luksemburga nie maja prawa sprawić im problemu. Fakt, że liderem grupy B jest przed tą kolejką Ukraina i to aż z dziewięcioma punktami przewagi (mimo jednego meczu rozegranego więcej) nie musi mieć wpływu na ocenę szans Portugalczyków. Pamiętamy, co działo się na ME we Francji w fazie grupowej, a co miało miejsce dalej. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego jest zespołem turniejowym. Jak kiedyś Niemcy. Potencjał ma ciągle olbrzymi. I powinna się liczyć także latem przyszłego roku.
NIEMCY
Też jeszcze nie przypieczętowali awansu. 16 listopada zagrają w Estonii, trzy dni później u siebie z Irlandią Północną. Nie chce mi się wierzyć, by wypuścili kwalifikację z rąk. Zespół Joachima Loewa jest w trakcie transformacji, problemem jest stworzenie nowej defensywy, Jonathan Tah, Niklas Suele, Nico Schulz nie są na razie „skałami” nie do przejścia. Holendrzy w dwóch meczach strzelili im siedem goli. Ale Niemcy to zawsze Niemcy. Ciekawe, czy na EURO rozbłyśnie ich nowa gwiazda Serge Gnabry?
HOLANDIA
Wicemistrz Ligi Narodów w sobotę wybiera się do Belfastu na rewanż z Irlandią Północną, z którą nie bez problemu wygrał w październiku po dramatycznej końcówce. Zespół z Wysp ma jeszcze matematyczne szanse na kwalifikacje ale końcówka eliminacji jest dla nich zabójcza, bo jak czytaliśmy wyżej – w ostatniej serii jadą do Niemiec. Co mogą osiągnąć na EURO „Pomarańczowi”? Przetarcie w finałach Ligi Narodów, pokonanie Anglii w półfinale i porażka w meczu finałowym z Portugalią, dały sygnał, że będą groźni. Ronald Koeman ma dość żelazną jedenastkę i niechętnie wprowadza do niej zmiany. Kluczową rolę odegra z pewnością Memphis Depay. Czy odkryciem będzie Donyell Malen?
HISZPANIA
Dwa „skandynawskie” remisy Hiszpanów w październiku - najpierw w Norwegii, a potem w Szwecji - przerwały serię sześciu z rzędu eliminacyjnych wygranych triumfatorów EURO 2008 i 2012. To nie jest drużyna pełna gwiazd w każdej formacji. W wyjściowej „11” w Solnej nie znalazł się żaden z piłkarzy Barcelony, a powołany został jedynie wiekowy już Sergio Busquets.
Z Realu Madryt w pierwszym składzie wybiegł tylko Dani Carvajal. „Mapa” drużyny mocno się zmieniła. Tworzą ją m.in. Albiol czy Moreno z Villareal. Zespołu, który zajmuje 11-ste miejsce w La Liga i nie gra w europejskich pucharach. Do tego niedoświadczony selekcjoner Robert Moreno, który przejął zespół od przeżywającego rodzinną tragedię Luise Enrique. Będą zagadką.
FRANCJA
W przeciwieństwie do Hiszpanii zmieniła się w mniejszym stopniu. Kontuzja Umtitiego wprowadziła do zespołu jego kolegę z Barcelony Lenglet, uraz Llorisa – Mandandę. Ale to znane nazwiska, a pozycja bramkarza Tottenhamu i kapitana zespołu narodowego jest niepodważalna. Na bokach obrony od czasu do czasu możemy zobaczyć Digne z Evertonu czy Dubois z Lyonu, ale w ważniejszych meczach Deshamps stawia jednak na Hernandeza i Pavarda. W ataku grająca w ciemno para Griezmann – Giroud, czasem korygowana jest przez wprowadzenie Ben Yeddera. W eliminacjach utarła im nosa Turcja ale w finałach będą uważniejsi.
BELGIA
8 meczów – 8 zwycięstw. Bramki: 30-1. Czy ktoś ma jeszcze jakieś pytania? Brązowi medaliści mistrzostw świata w Rosji mierzą wyżej. Na „papierze” są mocniejsi od zespołu, który kilkanaście miesięcy temu pokonał ich w półfinale mundialu, czyli Francji. Niesamowity potencjał w ataku – Mertens, Hazard, Lukaku. Moc z tyłu – Alderweireld, Vermaelen, Vertonghen i Courtois. Dla mnie kandydat numer jeden do złota.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze