Niemczyk: Być może dla polskiej siatkówki lepsze będzie odejście paru zawodniczek
- Obie strony powinny usiąść i zastanowić się, jakie rozwiązanie będzie najlepsze dla rozwoju polskiej siatkówki. Jeżeli będzie ono oznaczało odejście kilku zawodniczek, to taką decyzję trzeba będzie podjąć - powiedziała złota medalistka mistrzostw Europy z 2003 roku Małgorzata Niemczyk o konflikcie wewnątrz siatkarskiej reprezentacji kobiet.
W ostatnim czasie środowisko polskiej siatkówki żyje konfliktem, jaki narósł w reprezentacji kobiet. Na wierzch wyciekły doniesienia o pozasportowej relacji jednego z asystentów Jacka Nawrockiego z Marią Stenzel, a do tego doszła petycja części zawodniczek, które domagały się od PZPS nie przedłużania kontraktu z selekcjonerem. Tego ostatniego broniły jednak wyniki i związek zdecydował się zaproponować mu kontynuację pracy z kadrą.
- Przede wszystkim zastanawiam się, dlaczego nikt o tych rzeczach nie informował wcześniej. Słyszeliśmy o dobrej atmosferze, ciężkiej pracy i przygotowaniach do kolejnych turniejów i jakoś nie przypominam sobie, by ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości. Powiem szczerze, że jestem zaskoczona, że ta sprawa nie została załatwiona wewnątrz, między "zwaśnionymi stronami" - powiedziała mistrzyni Europy z 2003 roku Niemczyk.
Otwartym pozostaje pytanie, czy wyciągnięcie "brudów" na zewnątrz szatni korzystnie wpłynie na atmosferę?
- W przeszłości zdarzało się, że konflikty wewnątrz drużyny powodowały odejście z niej kluczowych zawodniczek. Mimo ich braku, reprezentacja z reguły dalej dobrze sobie radziła. Teraz sytuacja jest inna, ponieważ zawodniczki już zadeklarowały, że jeżeli zostaną powołane, to stawią się na zgrupowaniu. Obie strony powinny usiąść i zastanowić się, jakie rozwiązanie będzie najlepsze dla rozwoju polskiej siatkówki. Jeżeli będzie ono oznaczało odejście kilku zawodniczek, to taką decyzję trzeba będzie podjąć - dodała.
Za Nawrockim przemawiają wyniki. Po latach stagnacji, jeśli chodzi o reprezentację kobiet, w końcu udało się zanotować dobry sezon, czego wynikiem było m.in. czwarte miejsce na mistrzostwach Europy.
- Dziewczyny powinny być wdzięczne selekcjonerowi, że udało mu się wydobyć żeńską siatkówkę z zapaści i przywrócić na miejsce, które napawa nas wszystkich dumą. Teraz PZPS powinien zastanowić się czy nie wymienić jakiejś osoby ze sztabu lub w drugą stronę, kogoś do niego dokooptować - zakończyła Niemczyk.
Przejdź na Polsatsport.pl