Będzie wielki powrót do Tottenhamu? Mourinho chce gwiazdę
Jose Mourinho po przyjściu do Tottenhamu zaczyna rozglądać się za potencjalnymi wzmocnieniami. Portugalczykowi szczególnie zależy na ściągnięciu do północnego Londynu Garetha Bale'a, który był już "Kogutem" w latach 2007-2013. Problem leży jednak w sferze finansowej...
Mourinho i Bale minęli się w 2013 roku w drzwiach Realu Madryt. Portugalczyk przestał pełnić obowiązki szkoleniowca tamtego lata, z kolei Walijczyk pojawił się w stolicy Hiszpanii 1 września 2013 roku. Transfer z Tottenhamu był wielkim wydarzeniem, a "Królewscy" zapłacili za Bale'a ponad 100 milionów euro.
The Special One marzył jednak o ściągnięciu walijskiego skrzydłowego do Manchesteru United w 2017 roku. Pozycja Bale'a w Madrycie nie była nigdy mocna, dlatego Mourinho próbował "wyciągnąć" go ze stolicy Hiszpanii. Nigdy nie udało mu się jednak tego uczynić.
Teraz nadarza się chyba najlepsza okazja w trenerskiej karierze Portugalczyka. Bale jest na cenzurowanym w stolicy Hiszpanii po tym, jak pozował z flagą podpisaną "Walia. Golf. Madryt. W takiej kolejności". Sugestia jest jasna - Real jest na ostatniej lokacie na liście priorytetów 30-latka.
Królewscy wciąż pokładają jednak nadzieje w reprezentancie Walii. Na Santiago Bernabeu słychać głosy, że odejście Bale'a w styczniowym okienku transferowym jest niemożliwe. Tak donoszą hiszpańskie media. Te z Wysp Brytyjskich podają z kolei, że Mourinho zimą nie będzie miał pieniędzy na transfery do klubu. Dlatego święty Mikołaj, czyli w tym przypadku Daniel Levy, może nie spełnić życzenia nowego trenera Tottenhamu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze