Kontrowersja w hicie kolejki! Sędzia nie dostrzegł boiska mimo challenge'u (WIDEO)
W drugim secie starcia Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Vervą Warszawa ORLEN Paliwa miała miejsce bardzo kontrowersyjna sytuacja. Po ataku Łukasza Kaczmarka sędzia przyznał punkt zespołowi ze stolicy. Trener Nikola Grbić poprosił jednak o wideoweryfikację, która potwierdziła, że piłka wpadła w boisko. Mimo obejrzenia powtórki arbiter nie zmienił decyzji, co wywołało ogromną dyskusję.
Przy stanie 23:20 dla Vervy kędzierzynianie wyprowadzili akcję z prawego skrzydła. Wydawało się, że Kaczmarek zdobył punkt dalekim atakiem po skosie, lecz arbiter podjął inną decyzję twierdząc, że piłka wylądowała na aucie. Trener Grupa Azoty ZAKSY poprosił o sprawdzenie, gdyż nie był przekonany o słuszności decyzji sędziego.
Po powtórnym obejrzeniu akcji arbiter drugi pozostał przy swojej decyzji, lecz kiedy na telebimie pojawiła się powtórka rozgorzała wielka dyskusja. Piłka wyraźnie miała styczność z linią, więc mistrzowie Polski postanowili walczyć o należny im punkt.
W obliczu zaistniałej sytuacji sędzia pierwszy zdecydował się zejść ze słupka i zweryfikować akcję raz jeszcze. Po ponownym jej obejrzeniu przychylił się do opinii kędzierzynian i przyznał im punkt.
Cała sytuacja przebiegła bez zbędnych nerwów i nieprzyjemnych zachowań. Siatkarze i członkowie sztabów podeszli do niej z uśmiechem.
Przejdź na Polsatsport.pl