Trener Arki Gdynia: Mecz z Jagiellonią jest wyzwaniem taktycznym
- Mecz z Jagiellonią jest dla nas szczególnym wyzwaniem pod względem taktycznym - powiedział przed niedzielnym spotkaniem w Białymstoku trener piłkarzy Arki Aleksandar Rogic. 19 lipca na inaugurację ekstraklasy gdynianie przegrali u siebie z ekipą z Podlasia 0:3.
Do konfrontacji z siódmą w tabeli Jagiellonią zawodnicy Arki przystąpią w dobrych nastrojach. W ostatnim spotkaniu przed przerwą na reprezentację gdynianie pokonali w Krakowie Wisłę 1:0, dzięki czemu opuścili strefę spadkową, a przy okazji zepchnęli „Białą Gwiazdę” na ostatnie miejsce w tabeli.
- Byłem bardzo zadowolony, jak w tym niezwykle ważnym dla obu zespołów meczu, o którym mówi się, że jest za sześć punktów, nasi zawodnicy poradzili sobie z presją. Widać było u nas odpowiednie nastawienie, charakter i "team spirit". To co zaprezentowaliśmy w Krakowie to droga, którą chcemy podążać – podkreślił Rogic.
Na inaugurację ekstraklasy ekipa z Podlasia udzieliła żółto-niebieskim srogiej lekcji, bowiem triumfowała w lipcu w Gdyni 3:0. Była to jednocześnie najwyższa porażka poniesiona przez Arkę w pierwszej rundzie.
- To było trzy miesiące temu, zatem jest to już historia. Rozpoczynamy nowy rozdział i też mam swoje nadzieje oraz oczekiwania przed kolejnymi w tym roku spotkaniami. Jestem jednak szkoleniowcem, który za bardzo nie wybiega w przyszłość tylko koncentruje się na najbliższym meczu. Widzę, że piłkarze coraz lepiej przyswajają sobie pewne rzeczy, więcej w naszej grze jest także automatyzmu. Uważam, że podążamy w dobrym kierunku i systematycznie stajemy się lepszą drużyną – dodał.
39-letni serbski szkoleniowiec nie ukrywa, że w niedzielnym meczu jego drużynę czeka bardzo trudne zadanie.
- Mam szacunek dla Jagiellonii, zarówno do drużyny jak i całego klubu, który w ciągu pięciu-sześciu lat zrobił niesamowity progres, świetnie się rozwinął i stał się czołową siłą ekstraklasy. Taki postęp nie byłby możliwy bez dobrego planu, strategii oraz odpowiedniej realizacji. W sytuacji w jakiej się znajdujemy każde spotkanie jest dla nas wyzwaniem, ale ta konfrontacja wymaga szczególnego przygotowania pod względem taktycznym. Z ekipą z Białegostoku nie można się tylko bronić, bo rywale mają sporo indywidualności w ofensywie. Z kolei atakować trzeba z głową, a nie żywiołowo, bo można nadziać się na kontrę, w której szczególnie groźny jest Patryk Klimala – stwierdził.
Przed spotkaniem z „Jagą” trener Arki ma większe pole manewru. Co prawda za czerwoną kartkę nadal musi pauzować hiszpański boczny pomocnik Nando Garcia, kontuzjowani są też jego rodak Santi Samanes oraz Michał Kopczyński (obaj w tym sezonie nie rozegrali w ekstraklasie nawet minuty), ale po urazach treningi wznowiło pięciu zawodników.
- W wygranym w sobotę 4:1 sparingu z pierwszoligową Olimpią Grudziądz wystąpił już Marcin Budziński. Z kolei od poniedziałku z drużyną ćwiczą także Adam Deja, Fabian Serrarens, Luka Maric i Frederik Helstrup. Ci piłkarze mieli jednak różne przerwy w grze i różnie może też wyglądać ich powrót na boisko – skomentował.
W niedzielnym meczu nie zagra natomiast najskuteczniejszy zawodnik gdyńskiej drużyny, autor czterech bramek Dawit Szirtładze, który nabawił się urazu w sparingu z Olimpią.
- Nie jest to poważna kontuzja i Gruzin szybko powinien być gotowy do gry. Nie chcemy jednak podejmować zbędnego ryzyka i Dawit nie pojedzie z nami do Białegostoku. A kto go zastąpi? Mamy trzy opcje. W ataku mogą zagrać Maciej Jankowski, Rafał Siemaszko oraz Serrarens – podsumował Rogic.
Początek meczu Jagiellonia - Arka w Białymstoku w niedzielę o godz. 15:00.
WYNIKI, TERMINARZ I TABELA PKO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze