Philipps: To był mój ostatni mecz w Legii
- Sądzę, że po raz ostatni zagrałem dla Legii. Mój kontrakt kończy się pod koniec grudnia, więc wydaje mi się, że moja przygoda z drużyną dobiega końca. Życzę klubowi wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłości - powiedział Chris Philipps, po przegranym meczu Legii Warszawa II z Piastem Gliwice (0:2) w 1/8 Totolotek Pucharu Polski.
Paweł Ślęzak: Jakie są pana przemyślenia po tym meczu?
Chris Philipps: Zasłużone zwycięstwo dla Piasta. Staraliśmy się, każdy dał z siebie wszystko, ale na końcu wygrała drużyna lepsza. To dobre doświadczenie dla młodych piłkarzy. Zobaczyli ile pracy ich jeszcze czeka, żeby grać na najwyższym poziomie w Polsce. Myślę, że to była ciekawa przygoda dla nich, szkoda, że kończy się właśnie teraz.
Który z młodych zawodników może zrobić karierę w zawodowym futbolu?
W naszej drużynie? Sądzę, że Ariel Mosór. To wielki talent, który ma zaledwie 16 lat. Wciąż ma dużo czasu, by wejść na wyższy poziom. Okej, ten mecz był ciężki dla wszystkich, ale szczególnie w III lidze sprawia duży problem naszym rywalom. Sądzę, że jest naszym największym talentem. Jest świetnym obrońcą na swój wiek. Oczywiście są też inny gracze, ale nie chce przesądzać, kto zrobi karierę. Muszą wejść na wyższy poziom i wtedy możemy ocenić, jak sobie poradzą. Dobrze, że pierwszy zespół zaprasza ich na treningi, dzięki temu rozwijają się w prawidłowy sposób.
To był ostatni mecz rezerw Legii w Pucharze, ale czy to był ostatni mecz Philippsa w Legii?
Tak, sądzę, że po raz ostatni zagrałem dla Legii. Mój kontrakt kończy się pod koniec grudnia, więc wydaje mi się, że moja przygoda z drużyną dobiega końca. Życzę klubowi wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłości.
Pana przyszłość wiążę się z Luksemburgiem?
Nie sądzę. Nie wiem jeszcze, gdzie się przeniosę. Wspólnie z rodziną musimy się zastanowić co dalej, gdzie będzie nam dobrze. Na pewno nie wrócę do Luksemburga.
Komentarze