"Król Leon". Włoskie media pod wrażeniem asów reprezentanta Polski

Włoskie media oceniły, że Benfica Lizbona niespodziewanie sprawiła kłopoty zespołowi Sir Safety Perugia w pierwszym meczu grupowym Ligi Mistrzów, ale siatkarzy Vitala Heynena do zwycięstwa 3:1 poprowadził Wilfredo Leon. "Szalejąc, bombardował rywali asami" - zaznaczają dziennikarze.
Występujący od tego roku w reprezentacji Polski, a pochodzący z Kuby Leon został najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) środowego spotkania. Zdobył 23 punkty, najwięcej spośród wszystkich graczy. Dziewięć bezpośrednio z zagrywki. Imponującym wyczynem popisał się zwłaszcza w trzeciej odsłonie, w której zaliczył aż siedem asów.
- Umbryjczyków pociągnął szalejący Leon, który niszczył rywali swoimi serwisami - rozpoczął swój artykuł dziennikarz "La Gazzetta dello Sport".
Zwrócił jednak uwagę, że waleczny zespół z Lizbony okazał się bardziej niż zakładano wymagającym przeciwnikiem dla podopiecznych Vitala Heynena.
- Dobra gra Benfiki nie wystarczyła tego wieczora na Perugię. Ta ostatnia nie była może tak genialnym zespołem jak w ostatnich występach w Serie A, ale zagrała stanowczo, powstrzymała będących na fali rywali i wybierała optymalne rozwiązania w ważnych akcjach - - podsumowano w gazecie "Corriere dello Sport".
W tekście lokalnego serwisu Umbria24 przyznano, że ekipa prowadzona przez szkoleniowca reprezentacji Polski nie była tego dnia z pewnością bezbłędna, a spadek koncentracji kosztował ją stratę partii.
- Pojawił się wtedy strach, ale "Król Leon" postanowił wówczas, że pora kończyć to spotkanie i zaczął posyłać bomby z dziewiątego metra. Powalił portugalski zespół asami - relacjonowano. Przypomniano też, że gospodarze odnieśli tym samym siódme zwycięstwo z rzędu.
Serwis był w tym spotkaniu mocną bronią całej ekipy z Perugii, która zanotowała 16 asów, popełniając 12 błędów w tym elemencie. Dla porównania zespół gości dwa razy punktował w ten sposób i zaliczył 18 błędów.
Poza Leonem bardzo dobrze na zagrywce spisywał się po stronie miejscowych również drugi przyjmujący - Ołeh Płotnicki. Ukrainiec miał pięć asów. W pierwszym secie udał się w pole serwisowe przy stanie 19:18 i pozostał w nim do końca tej odsłony.
- Nie graliśmy dziś najlepiej, ale udało się zdobyć trzy punkty. Dobrze zaczęliśmy występ w LM, a zasługa w tym m.in. Ołeha - chwalił klubowego kolegę serbski atakujący Aleksandar Atanasijevic.
W przyszłym tygodniu w meczu 2. kolejki w grupie D zespół Heynana zmierzy się z Tours VB, a Benfica Lizbona podejmie Vervę Warszawa Orlen Paliwa.
WYNIKI, TERMINARZ I TABELE LIGI MISTRZÓW SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl