UFC: Oleksiejczuk poznał kolejnego rywala
Michał "Lord" Oleksiejczuk (14-3-1 NC, 10 KO, 1 SUB) poznał kolejnego rywala, z którym przyjdzie mu stoczyć swój piąty pojedynek dla największej organizacji MMA na świecie. Podczas zaplanowanej na 22 lutego 2020 roku gali UFC w Auckland jego przeciwnikiem będzie Jim "The Brute" Crute (10-1, 4 KO, 3 SUB). Czy Polakowi uda się przełamać po pierwszej porażce w oktagonie?
Po porażce z Ovincem St. Preux na gali UFC 247, Oleksiejczuk wróci do oktagonu, by odnieść kolejne zwycięstwo w Ultimate Fighting Championship. Rywalem Polaka będzie Australijczyk Crute. Zestawienie zostało już oficjalnie potwierdzone w mediach społecznościowych organizacji.
Another for #UFCAuckland 🔥 @CruteJim 🇦🇺 takes on Michal Oleksiejczuk 🇵🇱 Tickets on sale NOW: https://t.co/9Z8GCNHzgi pic.twitter.com/KK7uHiOlXt
— UFC Aus/New Zealand (@UFC_AUSNZ) December 5, 2019
Młodszy o rok od 24-letniego Polaka Crute ma za sobą trzy walki w UFC, do którego drogę utorował sobie za sprawą Dana White's Tuesday Night Contender Series. Jego krótką serię dwóch zwycięstw z rzędu nad Paulem Craigiem (12-4-1, 1 KO, 11 SUB) i Samem Alveyem (33-13-1 NC, 19 KO, 3 SUB) dość brutalnie przerwał Misha Cirkunov (15-5, 4 KO, 9 SUB), zakładając Australijczykowi "peruwiański krawat".
Jeżeli chodzi o warsztat Australijczyka, to jako stójkowicz spisuje się nieźle - jest wyrachowany w szermierce na pięści i kopnięciach i nie szuka nokautu każdym uderzeniem. Czasami widać u niego sporo szaleństwa, szczególnie jeśli chodzi o parter. Może mieć też przewagę szybkościową nad Oleksiejczukiem, co będzie stanowić spore zagrożenie, tym bardziej że "The Brute" posiada szeroki wachlarz kopnięć.
Swoją przygodę z UFC Oleksiejczuk zaczął od pokonania Khalila Rountree w grudniu 2017 roku, jednak werdykt został później zmieniony na no contest przez NSAC. Dwa kolejne pojedynki zakończyły się już jego "pełnoprawnymi" zwycięstwami - najpierw w lutym 2019 roku znokautował Giana Villante (17-11, 10 KO, 2 SUB), a dwa miesiące później zrobił to samo z Gadżymuradem Antigułowem (20-6, 4 KO, 15 SUB). We wrześniu musiał już niestety uznać wyższość bardziej doświadczonego St. Preux, który "udusił go" ramieniem w drugiej rundzie.
Transmisje gal UFC na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl