Kowalkiewicz po KSW 52: Owczarz była przez nas strasznie gnębiona
Karolina Kowalkiewicz z poziomu trybun obserwowała poczynania klubowej koleżanki, Karoliny Owczarz na gali KSW 52 w Gliwicach. - Przez dwa lata w jej przygotowaniu zmieniło się wszystko. Stała się prawdziwym sportowcem - powiedziała zawodniczka UFC.
Igor Marczak: Na gorąco po walce Karoliny Owczarz - świetnie sobie poradziła i widać było bardzo szeroki wachlarz technik we wszystkich płaszczyznach...
Karolina Kowalkiewicz: Odkąd Karolina do nas trafiła, zrobiła ogromny progres. Jej umiejętności względem tych z początku przygody z MMA są nie do porównania. Nie znam drugiej osoby, która by tak ciężko trenowała... Ona była przez nas potwornie gnębiona na treningach! To wszystko przetrwała i teraz byłam przekonana, że jej pojedynek nie wyjdzie poza drugą rundę.
Jak ona się zmieniła w tym okresie? Trzy walki w trzy lata to nie za dużo, ale czas spędzony w waszym klubie zaprocentował.
Nabrała siły, umiejętności, techniki i dynamiki. Z dziewczyny, która trenowała rekreacyjnie, stała się prawdziwym sportowcem.
Shark Top Team jest najsilniejszym klubem kobiecym w Polsce?
Mam nadzieję!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze