KSW 52: Kołecki zaprosił Janikowskiego na obiad
Szymon Kołecki (8-1, 8 KO) i Damian Janikowski (4-3, 3 KO, 1 SUB) w sobotę starli się w klatce podczas gali KSW 52. Nie miało to jednak żadnego przełożenia na ich relacje.
Igor Marczak: Spodziewał się pan tak dobrej kondycji ze strony Szymona Kołeckiego?
Damian Janikowski: Widzieliśmy, że potrafi bić dwie, trzy rundy. Też był zmęczony. Po prostu wyczuł moment, w którym ja byłem lekko zamroczony. Sygnalizowałem sędziemu, że dostałem palec w oko i widzę go ośmiokrotnie. Rywal wykorzystał ten moment, trafił mnie lewym, prawym, ja już odszedłem, ręce mi opadły. Sędzia przerwał walkę.
Wasze relacje podobno pozostają dobre. Podobno zaprosił pana na obiad.
Tak, bardzo miło z jego strony. Może poznamy się jeszcze lepiej. Tak jak za dawnych czasów olimpijskich.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze